PILNE! CBA „zgubiło” 10 mln złotych. Szef chciał się podać do dymisji

CBA zatrzymało adwokata. Chodzi o oszustwo na dużą kwotę. Foto: print screen z YouTube/Radio Elka
CBA zatrzymało adwokata. Chodzi o oszustwo na dużą kwotę. Foto: print screen z YouTube/Radio Elka
REKLAMA

Jak to możliwe, że z kasy CBA zniknęło 10 mln złotych? Podejrzenia padły na jedną z funkcjonariuszek, która miała wynosić pieniądze „na raty”.

„Puls Biznesu” ujawnił, że z Centralnego Biura Antykorupcyjnego zniknęło 10 mln złotych. Była to nadwyżka pieniędzy, których nie wykorzystano w 2019 roku.

Agenci, którzy mieli odebrać nadwyżkę pieniędzy z centrali CBA odkryli, że punkt kasowy jest otwarty, natomiast po gotówce ani śladu. Zadzwonili do kasjerki CBA, ale kobieta spuściła ich na drzewo. Stwierdziła, że są święta i zajmuje się dziećmi.

REKLAMA

Agenci pojechali więc do niej do domu. Usłyszeli taką sama odpowiedź.

W CBA uruchomiono procedurę sprawdzającą. Początkowo ustalono, że brakuje co najmniej 5,5 mln złotych w gotówce.

Wkrótce okazało się, że nie 5,5 mln a 10 milionów! Natomiast agenci podejrzewają, że tak gigantyczną sumę w gotówce wynoszono „porcjami” w torbach.

Afera rozpętała się na całego. Jak to bowiem możliwe, że nikt nie kontrolował rozliczeń i przepływów pieniędzy?

Skandal jest tym większy, że w połowie 2019 roku miała miejsce podobna afera. Wówczas wyparował milion złotych, jaki miał być przeznaczony na okup. Pieniądze zniknęły w trakcie operacji.

Do malwersacji doszło na miesiąc przed upływem kadencji Ernesta Bejdy, szefa CBA. Ten ostatni chciał się podać do dymisji, jednak nie została ona przyjęta.

W czwartek szef pionu finansowego oraz szef pionu bezpieczeństwa wewnętrznego stracili pracę. To bliscy współpracownicy Bejdy.

Źródło: Puls Biznesu

REKLAMA