Rośnie liczba zabójstw w Polsce! Zatrważające statystyki policyjne

Rośnie liczba zabójstw/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Z policyjnych statystyk wynika, że od 2017 roku liczba zabójstw w Polsce rośnie. Codziennie dochodzi do co najmniej jednego takiego przypadku. Do 2016 roku liczba ta stale spadała.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w Polsce od kilku lat wzrasta liczba zabójstw. W 2018 roku było ok. 520 takich przypadków, a w 2017 – 513. Do 2016 roku następował zauważalny spadek. 2016 r. – 456; 2015 r. – 495; 2014 r. – 526; 2013 r. – 574; 2012 r. – 582; 2011 r. – 662; 2010 r. – 680; 2009 r. – 793; 2008 r. – 759; 2007 r. – 848; 2006 r. – 816; 2005 r. – 837; 2004 r. – 980; 2003 r. – 1039; 2002 r. – 1188; 2001 r. – 1325; 2000 r. – 1269; 1999 r. – 1048.

Z policyjnego raportu wynika jednocześnie, że następuje spadek liczby kradzieży, rozbojów, bójek czy pobić, a także przestępstw korupcyjnych.

REKLAMA

Należy jednak podkreślić, że zabójstwem nie jest każdy czyn, który skutkuje pozbawieniem życia drugiej osoby. Chodzi wyłącznie o przestępstwa z art. 148, a więc zabójstwa, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz inne formy kwalifikowane – morderstwo – i uprzywilejowanych przestępstw zabójstwa.

Zatem w statystykach osobno figurują dane dotyczące ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, bójek, pobić, czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym, a także nieumyślnego spowodowania śmierci.

Jak podkreśla portal bezprawnik.pl, wzrost liczby zabójstw może mieć związek z reorganizacją prokuratury. Mogło to bowiem spowodować, że więcej zdarzeń, dotyczących śmierci człowieka, jest kwalifikowanych jako zabójstwo.

Granica pomiędzy pobiciem ze skutkiem śmiertelnym a zabójstwem jest bardzo trudna do wychwycenia. Wszystko zależy bowiem od określenia zamiaru sprawcy. Trudność leży także w ocenie, czy spowodowanie śmierci było umyślne, czy też nie.

Źródła: policja.pl/bezprawnik.pl

REKLAMA