Co za bezczelność! Stefan W., który zamordował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wciąż czeka na wyrok. Jak poinformował dziś „Super Express”, mężczyzna domaga się od państwa milionów złotych odszkodowania, twierdząc, że „został wrobiony”…
Przypomnijmy, że Stefan W. wciąż czeka na rozwój wydarzeń w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska. Minął rok od tragedii, a w wyjaśnieniu tej sprawy, dalej oficjalnie nic nie wiadomo.
„Super Express” dotarł do zaskakującej korespondencji nożownika z Gdańska. Podejrzany o zabójstwo Pawła Adamowicza pokazuje się niezwykle bezczelną osobą. Domaga się od państwa milionowego odszkodowania!
Stefan W. twierdzi bowiem, że „został wrobiony”. Przebywa w celi dla niebezpiecznych więźniów, i twierdzi, że „źle znosi zaostrzony rygor”. Ma skarżyć się na zły stan psychiczny.
Stefan W. domaga też odszkodowania od państwa. Czytamy, że zapowiada walkę o wielomilionowe pieniądze, a sprawcami „oszustwa” określił: sąd, prokuraturę i Służbę Więzienną.
Zaznacza, że chodzi o wcześniejsze odsiadki, za napady z bronią w ręku. Dlatego według Stefana W. należą mu się milionowe odszkodowania.
Co więcej biegli uznali go za niepoczytalnego, ale śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska dalej pozostało niezakończone.
Przesłuchano 140 współosadzonych, a realizowane w ramach pomocy prawnych czynności w tym zakresie są na etapie końcowym
Źródło: „Super Express”