Robokot podbija internet! Kot o imieniu Dymka przypomina postać rodem z filmu Robocop, który był hitem na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Mimo że nie jest naszpikowany elektroniką, to jego łapki robią piorunujące wrażenie.
Robokot, bo tak nazwali Dymkę internauci, stracił swoje łapy w wyniku „oparzenia lodem”. Konieczne było zatem wszczepienie specjalnych protez. Te zostały wydrukowane w drukarce 3D. Dzięki temu Dymka znów może poruszać się o własnych siłach. Tytanowe protezy zamontowali weterynarze z Syberii.
Dymka został uratowany w mieście Nowokuźnieck w październiku 2018 roku. Znalazł go na środku drogi jeden z kierowców. Niezbędna była amputacja wszystkich łapek.
W czerwcu ubiegłego roku rozpoczął się dwuetapowy proces zakładania protez. Kilka miesięcy później kot trafił do kliniki Siergieja Gorszkowa w Nowosybirsku, aby weterynarze mogli kontrolować proces dostosowywania się do nowych „łap” i interweniować w razie ewentualnego odrzucenia protez.
Od operacji minęło już siedem miesięcy. Kot znów może normalnie chodzić. Znalazł także nową właścicielkę.
Zewnętrzne części protez powstały z opatentowanego materiału przy użyciu drukarki 3D. Środek jest tytanowy. Nowosybirski ośrodek weterynaryjny jest pierwszym, który podjął się zastąpienia wszystkich czterech nóg zwierzęcia protezami.
Wcześniej tytanowe łapki dostał także uratowany na Syberii kot Ryzhik. W jego przypadku także konieczna była amputacja wszystkich kończyn.
Później wszczepiono kotu tytanowe protezy. – Kończyny są w pełni połączone ze skórą i kością. Część kończyny, która wchodzi do wnętrza ciała, jest gąbczasta a w środku rośnie tkanka kostna – wyjaśnił chirurg, który przeprowadzał operację, Siergiej Gorszkow.
Źródła: Instagram/nczas.com