Kazimierz Marcinkiewicz „błyszczy” w mediach społecznościowych i rozdaje wszytkom życiowe rady. Teraz twierdzi, że jest jedna rzecz, która sprawia, że odkrywa nowe mięśnie w swoim organizmie!
Były premier odnalazł spełnienie w jodze, której od jakiegoś czasu jest wielkim fanem. Jako, że bezsprzecznie brakuje mu poklasku tłumów, o swojej nowej pasji poinformował na swoim Facebooku.
– Joga dobra na wszystko. Joga wzmacnia moje ciało, wzmacnia mięśnie o których nie wiedziałem, że istnieją. – zaczyna swój wpis.
„Reguluje oddech i uczy spokojnego oddechu przy podwyższonym tętnie. Prostuje i wzmacnia kręgosłup, już skłony czy ciężary nie wywołują bólu pleców. Joga idealnie rozciąga, a przy naszym stylu życia jest co rozciągać. Dlatego joga daje możliwość dzielenia się pozytywną energią i czerpania jej od innych. Z jogą nie straszny największy nawet stres, szóste piętro pokonuje się bez zadyszki”– przekonuje były mąż Izabelli.
To nie jedyne rady byłego premiera. Niewierny Kazimierz na starość jest, osobą niezwykle aktywną. Biega w maratonach, a także trenuje różne sporty.
– Zamiast słodyczy jeść owoce. Zamiast oglądać seriale, chodzić z rodziną na spacery albo biegać – radzi polityk.
Dalsze Kazimierz mocno odlatuje i twierdzi, że:
– Jedzenie należy kończyć o 20, a przed snem czytać książki Tokarczuk albo kochać się – dodaje chyba żartobliwie Marcinkiewicz.
Źródło: Facebook: Kazimierz Marcinkiewicz
