Szokujący list mordercy Adamowicza. „Mógł być dla mnie wzorem”

Stefan W.. Foto: Twitter
Stefan W.. Foto: Twitter
REKLAMA

„Super Express” opublikował nowy list Stefana W. Tym razem morderca Adamowicza twierdzi, że jego ofiara… była wzorem do naśladowania.

Rok temu Stefan W., fanatyczny zwolennik PiS, zamordował prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz został raniony nożem na scenie podczas finału WOŚP. Zmarł następnego dnia od obrażeń.

Dotychczas listy W. i zeznania jego współwięźniów wskazywały, że morderca był fanatycznym wyznawcą Jarosława Kaczyńskiego. Ponadto o podejrzanych planach W. mieli wiedzieć strażnicy więzienni.

REKLAMA

Teraz „Super Express” opublikował nowy list, w którym W. wychwala swoją ofiarę. Jednocześnie W. utrzymuje, że Adamowicz był przypadkową ofiarą, a on sam jest chory.

Przypomnijmy, że w trakcie zabójstwa Adamowicza W. krzyczał swój manifest ze sceny, w którym oskarżał prezydenta Gdańska i PO.

W. twierdzi, że prezydent Gdańska był „wzorem do naśladowania” i człowiekiem, który zrobił mnóstwo dobra. Natomiast czyn, którego się dopuścił, to efekt choroby psychicznej, której nabawił się w więzieniu.

W więzieniu W. odsiadywał wyrok za napad z bronią.

Źródło: Super Express

REKLAMA