Jest zawiadomienie do prokuratury w sprawie cenzury na Uniwersytecie Śląskim

Wydział Nauk Społecznych na UŚ Fot. Wikipedia
REKLAMA

Zawiadomienie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa w ramach postępowania dyscyplinarnego wobec prof. Ewy Budzyńskiej wpłynęło do prokuratury. Zbigniew Ziobro, jako Prokurator Generalny podjął też czynności z urzędu.

Chodzi o sprawę prof. Ewy Budzyńskiej z Uniwersytetu Śląskiego. Wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne, w związku z reakcją części studentów na jej wypowiedzi na wykładach. Chociaż rzecznik dyscyplinarny uczelni, miał przyznać, że wypowiedzi wykładowcy były zgodne z aktualną wiedzą naukową, to wniósł jednak o ukaranie jej naganą.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu przedstawi projekt „ustawy chroniącej wolność słowa i badań na polskich uczelniach”. Jak zwykle władza reaguje, dopiero gdy trzeba już gasić pożary.

REKLAMA

Minister Woś zapowiedział z kolei utworzenie zespołu parlamentarnego, który ma „każdorazowo angażować się” w przypadki „cenzury na uczelniach».

Zakazany tradycyjny model rodziny

Prof. Ewa Budzyńska prowadziła na Uniwersytecie Śląskim wykłady o rodzinie. Przedstawiała poglądy związane z tradycyjnym modelem rodziny i małżeństwem jako związkiem kobiety i mężczyzny. Prezentowała także szereg badań związanych z rodziną i sposobem jej funkcjonowania.

Została oskarżona przez grupkę radykalnych studentów związanych z ideologią LBGT o głoszenie poglądów anti-choice, niezgodnych z aktualnym stanem wiedzy i nauki, o antysemityzm i homofobię.

Przed tym dyktatem ustąpiły władze UŚ i pojawił się skandaliczny wniosek rzecznika dyscyplinarnego o naganę. Rzecznik zarzucił Profesor, że „formułowała wypowiedzi w oparciu o własny, narzucany studentom, światopogląd o charakterze wartościującym, stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie, nacechowane wobec nich co najmniej niechęcią, w szczególności wypowiedzi homofobiczne, wyrażające dyskryminację wyznaniową, krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet dotyczących m.in. przerywania ciąży”.

Profesor w proteście wobec takiego traktowania zdecydowała się odejść z pracy na uniwersytecie. Wg danych Instytutu Ordo Iuris w ostatnich kilku latach miało miejsce już 28 takich przypadków.

Rządowi trzeba jednak zadedykować pieśń « Z dymem pożarów ». Kornel Ujejski pisał wszak : „Choć naszą przyszłość cofnęli wstecz/ Inni szatani byli tam czynni/ O! rękę karaj, nie ślepy miecz!”. W końcu Prezes ten utwór akurat zna…Może jest pora, by zabrać się za zabawki Sorosa, konwencję stambulską i temu podobne ?

Źródło: PAP

REKLAMA