Kolonia w szponach politycznej poprawności. Aktywiści żądają zakazania słowa „Murzyn”

Murzyn/Czarnoskóry mężczyzna/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Czarnoskóry mężczyzna/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

W sobotę ulicami Kolonii przeszło około 100 osób domagających się zakazania słowa „Murzyn”. Zdaniem demonstrantów, jest ono przejawem rasizmu.

Słowo to (Murzyn – przyp.red.) oznacza rasizm, dyskryminację, przemoc i nierówność i jest słowem obelżywym – twierdzili uczestnicy wieców na Heumarkt i Roncalliplatz przy kolońskiej katedrze.

Manifestanci żądali, żeby „słowo na M” zostało wyrugowane z języka niemieckiego oraz twierdzili, że musi zostać zakazane. W demonstracji uczestniczyli m.in. przedstawiciele organizacji Bündnis14 Afrika i Sonnenblumen Community Development Group. Pierwsze z nich aktywizuje „osoby pochodzenia afrykańskiego” w życiu społeczno-politycznym. Drugie zaś działa na rzecz grup „najbardziej narażonych” na wszelkie niedogodności.

REKLAMA

Szef AfD w lokalnym parlamencie Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Nikolaus Kramer, wywołał oburzenie lewaków. Kilkukrotnie użył bowiem na forum Landtagu słowa „Murzyn”, uważanego za niepoprawne politycznie. Co więcej, padło ono w dyskusji na temat polityki azylowej. Lokalny Trybunał Konstytucyjny uznał, że polityk używając słowa „Murzyn”, naruszył prawo do zabierania głosu.

Źródła: bild.de/nordkurier.de

REKLAMA