WP informuje, że na początku lutego Grzegorz Kwaśniak ma przestanie pełnić funkcję pełnomocnika MON ds. tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Może być to oznaka tego, że Antoni Macierewicz traci resztki władzy, ponieważ Kwaśniak uważany jest za „człowieka Macierewicza”.
Informację podaje portal „Wirtualna Polska”. Zaufany człowiek Antoniego Macierewicza, Grzegorz Kwaśniak, przestanie pełnić funkcję pełnomocnika MON ds. tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej.
Antoni Macierewicz powołał Kwaśniaka na to stanowisko pod koniec grudnia 2015 roku. Jak się później okazało, za swoją pracę Kwaśniak dostawał bardzo sowite wynagrodzenie. Za zaledwie 20 dni doradzania „w zakresie tworzenia, funkcjonowania oraz kierowania biurem ds. obrony terytorialnej” dostał 20 tys. zł.
Wraz z jego odejściem Macierewicz straci kolejny bastion, na który mógł mieć jeszcze jakikolwiek wpływ.
– Z końcem ub. roku Minister Obrony Narodowej mianował gen. bryg. Artura Dębczaka pełnomocnikiem MON ds. programu „Zostań Żołnierzem RP”, który będzie kierował Biurem do Spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”. Nowe biuro będzie następcą prawnym Biura do Spraw Utworzenia Obrony Terytorialnej i będzie odpowiadało za nowy, kompleksowy system rekrutacji, działający na korzyść wszystkich (pięciu) rodzajów Sił Zbrojnych RP oraz za przygotowywanie propozycji rozwiązań systemowych dotyczących integracji obrony terytorialnej w ramach systemu bezpieczeństwa narodowego – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Wydział Prasowy MON.
– Formalnie Biuro do Spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” sformowane zostanie 24 stycznia, zaś 7 lutego br. rozformowaniu ulegnie Biuro do Spraw Utworzenia Obrony Terytorialnej. Wszyscy pracownicy rozformowywanego biura (włącznie z Grzegorzem Kwaśniakiem) z chwilą powstania nowego staną się jego pracownikami. Co jednoznacznie nie przesądza, że będą chcieli kontynuować pracę w strukturach MON.
Źródło: WP.pl
