Antysemityzm skuteczną bronią. Żydówka zwolniona za krytykę Izraela

Oskarżona o
Oskarżona o "antysemityzm" Żydówka Jenna Brager/Fot. screen YouTube
REKLAMA

Nowojorska prywatna szkoła średnia postanowiła zwolnić nauczycielkę historii, ponieważ ośmieliła się wyrażać krytyczne uwagi pod adresem Izraela. Kobietę, która jest z pochodzenia Żydówką, oskarżono o „antysemityzm”.

Z doniesień wynika, że Jenna Brager została wyrzucona z pracy po „kontrowersjach”. Wszystko przez rzekomy „antysemityzm” Kobieta uczyła historii przez 18 miesięcy.

Sprawa miała swój początek w listopadzie, po słowach Kayum Ahmed – związany z liceum wykładowca w Columbia University Law School oraz dyrektor w Open Society Foundations. Mężczyzna skomentował bowiem powtarzający się w historii motyw ofiar, które później stają się oprawcami. Stwierdził, że „ksenofobiczne ataki są haniebną częścią historii Afryki Południowej, ale pod pewnymi względami odzwierciedlają płynność między ofiarami, które stają się później sprawcami ucisku”.

REKLAMA

Jako przykład podał także działania Izraela wobec Palestyńczyków. „Żydzi ucierpieli w czasie Holokaustu i ustanowili państwo Izrael. Dziś utrwalają przemoc wobec Palestyńczyków, która jest nie do pomyślenia… dlatego też ofiary Holokaustu i przemocy stały się sprawcami przemocy wobec Palestyńczyków” – stwierdził.

Jego komentarz został rozpowszechniony w proizraelskich grupach, co wywołało ostrą reakcję tamtejszych aktywistów. Ich opinia sprawiła z kolei, że do sprawy odniosła się na Twitterze Brager.

„Kiedy instytucje „uczące” ulegają presji politycznej, by wyprzeć się rzeczywistości historycznej, co mogą robić nauczyciele w takiej instytucji?” – napisała Żydówka.

Nauczycielka miała poprzeć także palestyńską organizację propagującą bojkot Izraela – BDS. Popieram BDS (boycotts, divestments, sanctions) i suwerenność Palestyny i robiłam to przez całe życie” – oświadczyła.

„Nie potwierdzam wartości etnonacjonalistycznego kolonializmu osadników” – dodała, odrzucając Izraelski rasizm.

Antysemityzm

Władze szkoły otrzymały list otwarty potępiający zwolnienie Brager. Placówkę oskarżono również, że z antysemityzmu robi narzędzie ataku. Podpisało się pod nim 150 osób.

„Widzimy wyraźnie, że administratorzy Fieldston, Jessica Bagby i Nigel Furlonge, nie są zainteresowani zajmowaniem się antysemityzmem ani ochroną członków społeczności żydowskiej, ale sygnalizowaniem konserwatywnym żydowskim donatorom, że szkoła ukarze myślących inaczej niż donatorzy” – czytamy w liście.

Podkreślono ponadto, że sprawa była kolejnym przykładem użycia do walki antysemityzmu, który „jest przedmiotem wzmożonej bitwy w społecznościach żydowskich”. Potępiono także działania prominentnych organizacji żydowskich – jak Liga Antydefamacyjna – za „atakowanie dziesiątek tysięcy młodych, postępowych i ortodoksyjnych Żydów jako «antysemitów»”.

Decyzję szkoły oceniono jako „nikczemną”. Przypadek Brager nie jest pierwszym. Wcześniej w 2018 roku inny nauczyciel historii, Joel Doerfler, został usunięty z placówki za „antysyjonistyczne” wypowiedzi.

W grudniu Kenneth Stern, prawnik, który stworzył „roboczą definicję antysemityzmu” dla Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA) ostrzegał, że „prawicowi Żydzi” użyją go jako narzędzia do tłumienia krytyki Izraela.

Źródło: middleeastmonitor.com

REKLAMA