Co za masakra! Policja poszukuje fragmentów ciała poćwiartowanej kobiety

zakrwawiona siekiera/zdj. ilustracyjne/fot. Flickr: Rudolf Vlček
zakrwawiona siekiera/zdj. ilustracyjne/fot. Flickr: Rudolf Vlček
REKLAMA

Co za masakra! W Skwierzynie doszło do krwawego morderstwa. Policja dalej szuka szczątków poćwiartowanej 64-latki. Bo jak twierdzą na podstawie odnalezionych części ciała nie udało się ustalić okoliczności śmierci kobiety.

Jak podaje onet.pl, w ubiegłym tygodniu ośrodek pomocy społecznej zgłosił zaginięcie swojej 64-letniej podopiecznej. Policjanci od razu skontaktowali się w tej sprawie z konkubentem kobiety. Już na samym początku jego dziwne zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Ci bezzwłocznie przeszukali posesję. Nie spodziewali się co znajdą!

Sceny niczym z horroru doświadczyli gdy weszli do niewielkiej szopy na drewno, w której znaleźli fragmenty rozczłonkowanego ciała kobiety. Znaleźli nogi i dolną część tułowia. Przez kolejne dni trwały poszukiwania pozostałych elementów ciała.

REKLAMA

Przełom nastąpił kiedy 68-latek wskazał policjantom miejsce, w którym wrzucił szczątki do rzeki. Płetwonurkowie wydobyli fragmenty kobiecego ciała – głowę i ręce 64-latki.

– Chcemy wyjaśnić okoliczności zdarzenia i ustalić przyczyny zgonu kobiety. Nie udało się ich ustalić na podstawie badań dotychczas znalezionych fragmentów ciała – mówi Onetowi prok. Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Podejrzany 68-latek usłyszał zarzut zbezczeszczenia zwłok swojej konkubiny, a także zabójstwa. Przyznał się jedynie do jednego z tych czynów.

Czemu to zrobił? Chodziło o pieniądze a dokładnie mówiąc o emeryturę, która przysługiwała zmarłej kobiecie. Teraz w areszcie czeka na wyrok sądu.

Źródło: onet.pl

REKLAMA