Nurowska nie wytrzymuje na trzeźwo polskiej rzeczywistości. Pomóc może tylko samogon

Maria Nurowska/fot. Facebook Sokzarbuza
Maria Nurowska/fot. Facebook Sokzarbuza
REKLAMA

Maria Nurowska słynie z krytykowania polskiej rzeczywistości. Tym razem pisarka przyznała, że na trzeźwo nie może już wytrzymać w tym kraju. „Rano wypijali szklankę samogonu. Może pójdę w ich ślady…” – napisała.

„Nie wiem, jak Wy,ale ja już nie wytrzymuję tego,co się dzieje.. Z jednej strony mafia, która rujnuje to wszystko, na co pracowaliśmy 30 lat, na szacunek i godne miejsce wśród wolnych narodów Europy, a z drugiej podzielona ,bezradna opozycja!” – grzmiała Nurowska.

Pisarka ma jednak plan, jak przetrwać w Polsce. „W czasie wojny moi rodzice , oboje byli w podziemiu, a ponadto w lesie, w tunelach do przechowywania sadzonek (ojciec był leśnikiem) ukrywało się kilka rodzin żydowskich. aby przetrwać rano wypijali szklankę samogonu. Może pójdę w ich ślady…” – dodała.

REKLAMA

Pod postem pojawiła się masa komentarzy. „ Pani Mario, samogon mogę podesłać…ale to nie jest wyjście. Ten burdel musi pieprznąć, tylko, że może to długo jeszcze potrwać, wobec inercji opozycji i chorych ambicji wodzowskich partii. Liderzy wolą przegrać będąc na świeczniku niż osiągnąć sukces cofając się do drugiego szeregu. Mnie też ręce opadają i czasem ten stan ostro zapijam, ale szkoda wątroby na dupków…” – czytamy.

„To może być dobry wybór, z tym samogonem…👌” – napisał inny użytkownik.

„Pani Mario tak źle jeszcze nie było. Ja już piję od jakiegoś czasu” – deklarowali.

„Trudno jest znosić to co się dzieje gdybym lubiła alkohol to bym wpadła w alkoholizm” – napisała internautka.

Później jednak wyznała, że w jej życiu dokonał się przełom. „Uwierzyłam w smutną prawdę o moich rodakach, chociaż zajęło mi to większość życia” – stwierdziła.

To tylko wycinek z absurdalnych wpisów, które Nurowska regularnie zamieszcza w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu pisarka wyznała, że tęskni za ruskim zaborem. Stwierdziła bowiem, że woli to od kolejnej kadencji Andrzeja Dudy.

Źródło: Facebook

REKLAMA