REKLAMA
Polskie F-16 wzbiły się w powietrze w pogoni za rosyjską maszyną. Nasi piloci stacjonujący w Estonii interweniowali i przechwycili samolot rozpoznawczy Tu-134, który był zgłoszony tylko do Kaliningradu. Do incydentu doszło w niedzielę nad Bałykiem.
Interwencję polskich F-16 potwierdził w rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl ppłk pil. Adam Kalinowski, dowódca PKW Orlik. – Piloci zrobili zdjęcia, sprawdzili charakter jego misji i po wykonaniu zadania samoloty wróciły do miejsca dyslokacji – powiedział.
Z relacji portalu wynika, że samolot nie miał włączonego transpondera i nie było z nim kontaktu. Nie był to jednak jedyny taki incydent w ostatnich dniach. Wcześniej Litwini przechwycili maszynę Ił-20, lecącą z Rosji do Kaliningradu.
REKLAMA
Polscy piloci przebywają w Estonii w ramach misji „Baltic Air Policing”.
REKLAMA