W Rzeszowie ktoś strzelał do księży chodzących po kolędzie. Do zdarzenia doszło w sobotę na osiedlu Krakowska-Południe. Sprawę bada policja.
Ktoś strzelał do księży chodzących po kolędzie w Rzeszowie. Duchowni przeżyli naprawdę ciężkie chwile, obawiając się o swoje zdrowie, a nawet życie.
Portal Nowiny24 podał, że strzały padły z bloku przy ulicy Solarza. Oddano je w kierunku księży idących wraz z ministrantami.
W rozmowie z portalem proboszcz parafii Świętej Rodziny powiedział, że padło kilka strzałów z wiatrówki. Nie wierzy on, że „mieszkaniec bloku z pewnością nie strzelał do gołębi, czy w powietrze, ponieważ strzały powtarzały się wtedy, jak koło bloku przechodzili księża razem z ministrantami”. Dlatego też poinformował, że zawiadomił policję.
– Do poniedziałku wieczorem na policję nie wpłynęło żadne zgłoszenie w tej sprawie. Tak że nie mogę go potwierdzić. Nic mi nie wiadomo, jakoby ktoś w weekend strzelał do księży – powiedział w rozmowie z Fakt24 nadkomisarz Adam Szeląg z KMP Rzeszów.
Duchowny pozostaje nieuchwytny i redakcja Fakt24 nie zdołała zapytać go te rozbieżności.