Amerykański drag queen zaorał lewicę: „Przyprowadzając dzieci do drag queen, niszczysz ich życie i nas” [VIDEO]

Drag queen Kitty Demure/Fot. screen YouTube
Drag queen Kitty Demure/Fot. screen YouTube
REKLAMA

Drag queen Kitty Demure przestrzega na swoim Twitterze rodziców, żeby nie zabierali dzieci na spotkania z ludźmi takimi jak on. Janson wypowiedział się też w sprawie płci i zaimków.

W USA drag queen stali się popularną atrakcją, którą lewacy narzucają dzieciom. W publicznych bibliotekach przebierańcy czytają dzieciom książki. Zdarza się też, że takie „zajęcia” są dla dzieci obowiązkowe.

Mam przesłanie dla wszystkich heteroseksualnych kobiet. Jeśli macie dzieci, nie mam pojęcia, dlaczego chcecie, żeby drag queen czytali im książki. Co takiego drag queen zrobili, żebyście miały do nich tyle szacunku i tak ich podziwiały. Coś innego poza nakładaniem makijażu, skakania i robienia seksualnych rzeczy na scenie – mówił.

REKLAMA

Kompletnie nie mam pojęcia, dlaczego chciałybyście, żeby to miało wpływ na wasze dziecko. Czy chciałybyście, żeby striptizerzy albo gwiazdy porno wpływały na wasze dzieci? – dodał.

Drag queen występuje w klubach nocnych dla dorosłych. Jest tam wiele sprośności, seksualności, a za kulisami jest wiele nagości, seksu i narkotyków. Nie sądzę, byście chcieli, aby Wasze dzieci odkryły taką drogę – stwierdził.

Jak podkreślił Demure, wciąganie dzieci w świat drag queen jest ogromnie nieodpowiedzialne. – Możesz wychować swoje dziecko normalnie, nie wprowadzając go w rzeczy związane z gejowską seksualnością. I szczerze mówiąc, nie robisz społeczności gejowskiej przysługi. W rzeczywistości robisz nam krzywdę. Już mamy reputację pedofilów, zboczeńców i dewiantów. Nie potrzebujemy, żebyś przyprowadzał swoje dzieci do nas. Więc trzymaj swoje dzieci w domu albo zabierz je do Disneylandu ale jeśli chcesz, aby twoje dziecko było zabawiane przez dużego mężczyznę w kostiumie lub makijażu, zabierz go do cyrku lub w podobne miejsce – skwitował.

Kitty Demure przedstawia się jako „konserwatywny” drag queen, który nie ulega lewackiemu dyktatowi. W jednym z wpisów odniósł się także do kwestii używania zaimków osobowych. Temat ten bowiem mocno rozgrzewa lewicę na całym świecie.

„Pomysł zaimków jest ułomny w społeczeństwie, które uważa, że płeć jest niebinarna i płynna. ONA, którą wczoraj widziałeś może być dzisiaj NIM” – napisał.

„Nie jest to dla mnie wielka sprawa, ale prawdopodobnie powinienem podzielić się moimi „zaimkami”. Lewa strona ZAWSZE o mnie mówi ona. Niektórzy po prawej stronie z szacunkiem zakładają, że używam zaimka ona. Jestem mężczyzną i używam ON. Peruka, sukienka i makijaż nie zmieniają mojej biologii, poza tym tego nie chcę” – dodał w kolejnym wpisie.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA