Francja ukrywała prawdziwe dane dotyczące imigracji. Eurostat nie wierzy w oficjalne stanowisko Paryża

"Osiedle" paryskie. Fot. TT
REKLAMA

Eurostat zwrócił się do Francji o dokonanie weryfikacji danych dotyczących osób ubiegających się o azyl. Według MSW ich liczba w 2019 roku wzrosła o 7,3% . Eurostat skontaktował się z władzami francuskimi, bowiem uważa, że podawane od kilku lat do Europejskiego Urzędu Statystycznego dane na temat azylantów są zniekształcone.

Chodzi zwłaszcza o liczby dotyczące osób ubiegających się o azyl w ramach procedury dublińskiej, czyli migrantów ubiegających się o azyl w pierwszym kraju europejskim po wjeździe do UE. Tacy azylanci nie są uwzględniani w całkowitej liczbie wniosków o azyl złożonych we Francji. Tymczasem chodzi tu tysiące migrantów, którzy przybywają do Francji już z innych krajów unijnych.

Takie działania są sprzeczne z metodologią i definicjami Eurostatu. Dyrektywy wyraźnie proszą kraje o liczenie kandydatów objętych także procedurą dublińską. Paryż zaniża w ten sposób dane i to znacznie. Większość kandydatów do azylu nie przybywa tu przecież bezpośrednio z Afryki, czy Azji samolotami, ale podróżuje przez inne kraje unijne.

REKLAMA

Francuska administracja zna problem od dziesięciu lat, ale zaniża dane. Prawdopodobnie chodzi tu o przekaz na „użytek wewnętrzny” i możliwe wywołanie zaniepokojenia społecznego tym problemem.

Francja tłumaczy się sposobem zbierania danych. Rejestracja kandydatów na azylantów w prefekturach mają nie pozwalać na udzielenie odpowiedzi według wszystkich kryteriów Eurostatu. Poza tym Paryż jednak uznaje, że osoby podlegające procedurze dublińskiej, które w teorii powinny szukać azylu w pierwsym kraju swojego przyjazdu do UE, nie są „azylantami francuskimi”.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ujawniło, że liczba wniosków o azyl złożonych we Francji w 2019 r. wyniosła 132 614. Stanowi to wzrost o 7,3%. MSW wskazało też na „anomalie”. Chodzi o migrantów gruzińskich i albańskich, którzy są na trzecim i czwartym miejscu pod względem ilości składanych wniosków. Tymczasem zarówno Gruzja, jak i Albania uważane są za kraje „bezpieczne”.

Większość składanych podań o azyl służy tylko jako sposób zaczepienia się we Francji i tymczasowej legalizacji pobytu. Później już ryzyko ekstradycji znacznie się zmniejsza. W przypadku Gruzinów chodzi tu często o „turystykę medyczną”. Składają wnioski o azyl i korzystają z darmowej możliwości leczenia.

Źródło: Valeurs Actuelles

REKLAMA