
Konfederacja Wolność i Niepodległość zaapelowała o prawdziwą reformę wymiaru sprawiedliwości. To głos środowisk wolnościowych, narodowych i konserwatywnych ws. reformy szykowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.
W grudniu 2019 roku rządzący znowelizowali prawo o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Senat nowelizację o sądach powszechnych jednak odrzucił.
Teraz Sejm będzie debatował nad odrzuceniem senackiego weta. Może to zrobić bezwzględną większością głosów, czyli w praktyce głosami posłów PiS. Konfederacja zapowiedziała, że wstrzyma się w tej sprawie od głosu.
– Niektóre media mówią, że to jest ustawa represyjna, inne, że to ustawa ratująca sądy. My zachowamy się jak trzecia strona, jak Szwajcaria. Neutralnie, czyli obiektywnie – powiedział na konferencji prasowej poseł Jakub Kulesza.
Apel o reformę sądownictwa
– Dla nas najważniejsze jest to, czego ta ustawa nie dotyczy. Kwestii najważniejszych dla zwykłego obywatela, głównych problemów wymiaru sprawiedliwości. Czyli przewlekłości postępowań. To skandal, że na rozstrzygnięcie prostej sprawy w pierwszej instancji trzeba bardzo często czekać nawet kilka lat. Obywatele nie mają ani poczucia sprawiedliwości, ani tej sprawiedliwości nie mogą się doczekać – mówił Kulesza.
Zaapelował o rzeczywistą reformę wymiaru sprawiedliwości, a nie jedynie wymianę kadrową. Jako wymianę kadrową bowiem Konfederacja określa procedowane przepisy.
– Kontrolę nad sędziami nie powinna sprawować ani grupa zawodowa sędziów, ani politycy. Nasza propozycja jest prosta. Potrzebna jest kontrola obywatelska. Proponujemy, by utworzyć w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ławę przysięgłych składającą się z losowo wybieranych ławników. Losowość sprawi, że ta kontrola będzie sprawiedliwa – apelował Kulesza.
Przypomniał, że Konfederacja przedstawiła ostatnio szereg propozycji podczas obrad „okrągłego stołu” dot. zmian w sądownictwie. Obrad, na których zabrakło przedstawicieli PiS-u.
„Ani jednej, ani drugiej stronie nie chodzi o zmiany systemowe”
Głos na konferencji zabrał również Konrad Berkowicz. – Chcielibyśmy wprowadzić sądy nad sędziami, ale oczywiście tajne. Aby usuwać czarne owce z systemu sądownictwa, ale żeby nie robić tego publicznie, aby nie nadwyrężać prestiżu i niezawisłości dobrego imienia sędziów – powiedział.
– W pracach komisji bardzo dobrze widać, że ani jednej, ani drugiej stronie sporu nie chodzi o żadne zmiany systemowe. Stara strona, tzw. opozycja totalna, chce zachowania statusu quo. PiS proponuje tylko wymianę kadrową i chce, aby rządziła ich kasta. My jesteśmy ponad tym sporem i chcemy rzeczywiście zmienić system – zapewniał Berkowicz.
Kulesza odniósł się jeszcze do ostatniej wizyty w Polsce Komisji Weneckiej. – Apeluję o niewynoszenie spraw zagranicę. Tak, jak to miało miejsce w 2014 roku, gdy grupa posłów PiS-u chciała rezolucji przeciwko Polsce ws. wyborów samorządowych. Czy tak, jak to dzieje się teraz – powiedział.