
Z badania Instytutu Badań Spraw Publicznych wynika, że Polacy nie chcą rewaloryzacji 500+. Wiele osób przeciwnych takiemu działaniu jest mu „zdecydowanie” przeciwna.
Okazuje się, że Polacy jednak nie chcą rewaloryzacji 500+. – To świetna informacja. Widać, że Polacy zaczynają się martwić o budżet państwa. Widocznie stwierdzili, że dodatkowe pieniądze na świadczenia socjalne to już przesada. Musieliśmy się nauczyć, że takie 500+ czy „trzynastki” mogą oznaczać wyższe ceny albo nowe podatki. Znakomita informacja – komentuje wynik badania dr Ernest Pytlarczyk, ekonomista mBanku.
Ponad połowa badanych stwierdziła, że jest przeciwna rewaloryzacji 500+. Z czego 45,37 proc. jest temu „zdecydowanie przeciwne”, zaś 10,07 proc. „raczej przeciwne”. Pomysł popiera 30,5 proc., z czego 23,11 proc. „zdecydowanie popiera”. 14,02 proc. nie ma zdania na ten temat.
Ciekawie sprawa wygląda w przypadku porównania odpowiedzi do upodobań partyjnych. Okazuje się, że nawet lewactwo z Razem ma więcej rozsądku, niż lewactwo z PiS. Spośród zwolenników rządzącej partii, za rewaloryzacją jest aż ponad 56 proc. badanych, zaś niecałe 30 proc. jest przeciwnych. Wśród zwolenników KO tylko około 12 proc. jest „za”, zaś w przypadku Lewicy 15 proc., podobny wynik jest także wśród zwolenników PSL. Wśród zwolenników Konfederacji za rewaloryzacją programu jest mniej, niż 10 proc. wyborców.
– Teraz inflacja pomaga rządowi, bo po prostu powoli „zjada” to świadczenie. Budżet na 2020 rok złożony jest z wielu jednorazowych dochodów, których w kolejnych latach raczej nie będzie. Indeksacja 500+ stworzyłaby bardzo sztywny wydatek w budżecie. Zachowanie dotychczasowego stanu będzie sprawiać, że z roku na rok koszt 500+ będzie spadał – mówi dr Pytlarczyk.
Program 500+ wprowadzono w 2016 roku. Od ubiegłego roku przysługuje na każde dziecko. Łączne koszty jego funkcjonowania przekroczyły 100 mld zł.
Źródło: money.pl