Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun masakrują dziennikarza z TVP Info. Raczej tego nie puszczą [VIDEO]

Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun. Foto: Facebook Konfederacja
Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun. Foto: Facebook Konfederacja
REKLAMA

Pod koniec dzisiejszej konferencji Konfederacji w Sejmie prawcownik TVP DezInfo próbował chyba stworzyć paszkwil na prawicowe ugrupowanie. Zdecydowanie mu nie poszło.

Jak pan komentuje sondaż Kantara, gdzie ma pan 1 proc. poparcia? – zapytał pracownik TVP DezInfo.

Gdybyśmy ulegali terrorowi sondaży, to by nas tutaj w ogóle nie było – odpowiedział krótko Grzegorz Braun.

REKLAMA

Z kolei Krzysztof Bosak przypomniał, że „sondaże są różne”, lecz „każdy, kto orientuje się w socjologii politycznej, wie, że to, co jest istotne, to tendencje”.

TVP bojkotuje Konfederację

Konfederacja od mniej więcej zeszłego roku, kiedy powstała, ma długookresową tendencję wzrostową. Jesteśmy w ofensywie. Przeprowadziliśmy 16 zjazdów prawyborczych i wspaniałą konwencję, zjazd elektorów, podczas której miałem zaszczyt rywalizować o nominację na kandydata na prezydenta z tak ciekawymi postaciami, jak pan Grzegorz Braun, wiceprezesi czy prezes partii KORWiN. Ta rywalizacja została rozstrzygnięta. Obecnie czekamy na ogłoszenie wyborów. Gdy to się stanie, zarejestrujemy komitet, zbierzemy 100 tys. podpisów, dotrzemy do Polaków z informacją, że jestem kandydatem i wówczas jakiekolwiek sondaże będą miały sens – zauważył lider Konfederacji.

Ocenił także, że powoływanie się na sondaże sprzed zjazdu elektorskiej to bezsens.

 Natomiast to, co wywołuje moim zdaniem nerwowość w obozie rządzącym, którego to świadectwem jest m.in. pańskie pytanie, jest fakt, że w sondażu przeprowadzonym na kandydatów drugiego wyboru aż co 10-ty wyborca prezydenta Andrzeja Dudy ujawnił, że byłby skłonny przenieść swoje głosy na mnie – zaznaczył.

Podkreślił, że to nie będzie równa walka. Duda bowiem może liczyć na wsparcie medialnego establishmentu oraz wielkie wsparcie finansowe kampanii prezydenckiej.

Liczymy też na zaproszenia do stacji, którą pan reprezentuje, która od ponad miesiąca ignoruje fakt mojej obecności w Sejmie ze względu na to, że byłem typowany, a obecnie już nominowany na kandydata na prezydenta. Nie jestem zapraszany do możliwości pojawienia się w państwa studiu w ogóle – zauważył Bosak.

Propagandysta rządu nie dał za wygraną i chciał zapytać o posła Janusza Korwin-Mikkego. Wówczas wtrącił się Braun. – Panie redaktorze, bardzo cieszę się, że czuje pan wolę Bożą, by ciągnąć tę rozmowę. Wobec tego nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kontynuować ją w studiu TVP DezInfo – podsumował Grzegorz Braun.

REKLAMA