
Kłopotów rodzinnych Meghan Markel ciąg dalszy. Ojciec żony księcia Harry-ego znów chce uprzykrzyć jej życie. Mężczyzna twierdzi, że tylko dzięki niemu córka wstąpiła do rodzinny królewskiej. W związku z tym zażądał za to wynagrodzenia!
Od kiedy Meghan Markle dołączyła do brytyjskiej rodziny królewskiej, jej ojciec Thomas co rusz domaga się od niej pieniędzy. Regularnie rozmawia z mediami i sprzedaje prywatne fakty z życia byłej już księżnej Sussex. Tak było i tym razem.
Ojciec Markel przed kamerami Channel 5 powiedział, że ma bardzo słaby kontakt z córką i nigdy nie miał okazji zobaczyć na żywo swojego zięcia.
– Nie sądzę, by Meghan i Harry chcieli mnie widzieć. Pewnie zobaczą mnie, dopiero gdy będę wkładany do ziemi – powiedział.
Mężczyzna twierdził przed kamerami, że to jemu Meghan zawdzięcza swoje wykształcenie, a także karierę. Dlatego uważa, że rodzina królewska powinna mu okazać finansową wdzięczność.
– W tym momencie są moimi dłużnikami. Rodzina królewska jest mi dłużna, Harry jest mi dłużny, Meghan jest mi dłużna. Za to wszystko, co przeżyłem, powinienem być wynagrodzony.
– Moja córka mówiła mi, że kiedy będę seniorem, zajmie się mną. Jestem seniorem, więc pora zaopiekować się tatusiem – powiedział pełen żalu 75-latek.
Źródło: Super Express/ Channel 5