Turcja żąda pieniędzy od Unii Europejskiej. Erdogan może wypuścić uchodźców ze swojego terytorium

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan / Fot. PAP/EPA
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan / Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu zarzuca Unii Europejskiej niedotrzymanie warunków umowy ws. uchodźców. Żąda wypłacenia obiecanych pieniędzy.

Podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku Unia Europejska zobowiązała się zapłacić Turcji 6 mld euro w dwóch transzach. W zamian za zatrzymanie uchodźców na swoim terytorium.

Połowa obiecanych pieniędzy miała trafić do Turcji do końca 2016 roku, reszta do końca 2018 roku. Cavusoglu twierdzi, że jego kraj wciąż nie otrzymał pełnej pierwszej transzy – 3 mld euro.

REKLAMA

My się trzymamy ustaleń i przyjmujemy uchodźców. A Unia Europejska? Już tylko z tych powodów powinniśmy otworzyć granicę – cytuje Cavusoglu agencja AFP.

Moment podniesienia tematu przez Turcję nie jest przypadkowy. Z oficjalną wizytą nad Bosfor udaje się bowiem kanclerz Niemiec Angela Merkel. Głównym tematem spotkania ma być polityka uchodźcza oraz konflikty w Syrii i Libanie.

To nie pierwszy raz, gdy Turcja grozi Europie otworzeniem granic. Prezydent Recep Tayyip Erdogan kilkukrotnie podkreślał, że jeżeli państwa zachodnie nie będą spełniać jego żądań, to „otworzy azylantom bramy” do Europy.

Niemiecki dziennik „Bild”, powołując się na poufny raport rządu Niemiec, alarmuje, że Europie grozi kolejny kryzys migracyjny. Osobom, których wnioski o azyl w Turcji zostały odrzucone, odmawia się pomocy społecznej i opieki zdrowotnej. Same mają też ponosić koszty deportacji. Część z nich zechce się przedostać do Europy. Według niemieckiego raportu przemytnicy ludzi wietrzą już złoty interes i zaczynają coraz bardziej koordynować swoje działania, z zawieraniem porozumień cenowych włącznie.

Źródło: dw.com || NCzas.com

REKLAMA