We Francji zatrzymano 16 osób podejrzewanych o przemyt migrantów z kontynentu na Wyspy Brytyjskie. Przemytniczą sieć założyli iraccy Kurdowie. Śledztwo prowadzi prokuratura francuska w Rennes.
Zatrzymanej szesnastce osób zarzuca się pomoc w nielegalnym przekroczeniu granic, przemyt ludzi, pranie pieniędzy i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledczy ujawnili też schematy nielegalnego przerzutu migrantów do Anglii.
Struktura składała się z działających we Francji „naganiaczy”. Później „dział logistyki” zwoził migrantów do „miejsc oczekiwania”, najczęściej w regionie Le Mans, Tours i Poitiers. Tam byli ładowani do umówionych „TIR-ów”, najczęściej chłodni i wyjeżdżali w dalszą drogę. Inną metodą były włamania do zaparkowanych ciężarówek na parkingach.
Śledztwo prowadził też Europol. Poza Francją aresztowań dokonano także w Holandii. W sumie zatrzymano 23 osoby podejrzewane o przynależność do sieci iracko-kurdyjskich przemytników. Podejrzewa się, że przerzucili do Wielkiej Brytanii 10 000 migrantów i zarobili na tym procederze nawet 70 milionów euro.
„Klientami” Kurdów vyli najczęściej migranci narodowości afgańskiej, irańskiej, irackiej i syryjskiej. Średnia cena takiego wyjazdu to 7 000 euro. Pieniądze przechodziły przez bank w Holandii.
Źródło: France Info