Sąd Najwyższy nie zalegalizuje wyborów prezydenckich? Efekt uboczny wojny PiS

Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP
REKLAMA

Przez paraliż w Sądzie Najwyższym może nie być komu zalegalizować wyborów prezydenckich. Andrzej Duda pozostanie bez następcy?

Czy to możliwe, że w wyniku wyborów Andrzej Duda nie doczeka się następcy? Niewykluczone, że przez pewien czas tak.

Zgodnie z przepisami Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzeka w pełnym składzie o ich prawidłowości. Tymczasem po ostatniej uchwale Sądu Najwyższego nie będzie to możliwe.

REKLAMA

Sprawę nagłośniła „Rzeczpospolita”. Jak przekonują sędziowie, z którymi rozmawiał dziennik wojna PiS z sędziami może doprowadzić do rewolucji ustrojowej.

– Zgodnie z uchwałą w przypadku sędziów SN już sam fakt powołania na wniosek nowej KRS powoduje nienależytą obsadę sądu. A ta izba składa się wyłącznie z takich sędziów. Jeśli do wyborów się nic nie zmieni, nie będzie komu zalegalizować wyborów prezydenckich – wyjaśnia informator „Rzeczpospolitej”.

Z ustrojowego punktu widzenia uchwała Sądu Najwyższego jest niezbędna do uznania wyborów za prawidłowo przeprowadzonych. Dopiero ona legitymizuje wybór głowy państwa.

Oznacza to, że następca Andrzeja Dudy może przez część kadencji rządzić bezprawnie. Natomiast w przypadku reelekcji Dudy jego decyzje przez ten okres nie będą miały mocy prawnej.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA