W poniedziałku 20 stycznia, czterech działaczy organizacji SOS Chrétiens d’Orient przestało dawać jakiekolwiek znaki życia. Zaginął także ich iracki kierowca i samochód.
Chodzi o cztery doświadczone osoby z doskonałą znajomością protokołów bezpieczeństwa na obszarach ryzyka. Ostatni kontakt z nimi miał miejsce 20 stycznia po południu. Pracownicy stowarzyszenia znajdowali się poza tzw. zieloną strefą stolicy Iraku. Mieli w urzędach irackich przedłużyć wizy, omówić pewne kwestie administracyjne i monitorować trwające w mieście operacje SOS.
O zaginięciu powiadomiono władze francuskie, gdzie organizacja ma swoją siedzibę. Stowarzyszenie SOS Chrétiens d’Orient realizuje misje humanitarne na rzecz żyjących Bliskim Wschodzie chrześcijan. Ma pod stałą opieką 29 tys. rodzin, dostarcza medykamenty i inną pomoc humanitarną. Pracuje w niej 2 tys. wolontariuszy.
Władze francuskie współpracują obecnie z władzami irackimi w celu odnalezienia zaginionych, a jak dotąd nie zgłoszono żądań okupu ani żadnych komunikatów o porwaniu dla celów politycznych. SOS uważana jest za organizację związana z francuską prawicą, co trochę tłumaczy dość umiarkowany rozgłos w mediach.
Disparition de quatre collaborateurs de SOS Chrétiens d’Orient. – https://t.co/wHyWVHOljO pic.twitter.com/RaVIvkBsSa
— SOS Chrétiens d'Orient (@SOSCdOrient) January 25, 2020
Źródło: VA