Prezydenta w kampanii wspomoże cała armia trolli? Skokowy przyrost egzotycznych obserwujących na Twitterze Andrzeja Dudy

Andrzej Duda. Foto: PAP
Andrzej Duda. Foto: PAP
REKLAMA

6 tysięcy obserwujących w ciągu zaledwie ośmiu dni przybyło Andrzejowi Dudzie na Twitterze w styczniu. W dużej mierze są to anonimowe konta założone przez mieszkańców Bangladeszu, Turcji i Pakistanu. Czyżby przygotowania do kampanii ruszyły pełną parą?

Ciekawe rzeczy się dzieją na Twitterze Andrzeja Dudy. W ciągu zaledwie ośmiu dni przybyło mu 6 tysięcy obserwujących. Ciekawe jest to, że w dużej części nie są to Polacy, tylko np. Turkcy lub Pakistańczycy.

Najczęściej nie są podpisani imieniem i nazwiskiem. Gdy sprawdzi się kogo obserwują poza polskim prezydentem, to okaże się, że wyłącznie… strony z filmami przeznaczonymi dla widzów dorosłych (tak, tymi które PiS chce cenzurować w sieci).

REKLAMA

Jednym słowem, wygląda na to, że w szeregach obserwujących profil prezydenta pojawiła się cała armia trolli. Czyżby były to przygotowania do kampanii prezydenckiej? Możliwe, że za chwile te konta zostaną przebudowane tak, że będą wyglądały jakby założyli je emeryci. Oczywiście, obowiązkowo będą wstawiali polską flagę obok imienia.

Konta te mogą służyć w kampanii do pisania w sieci peanów na cześć partii rządzącej i prezydenta oraz do krytykowania innych kandydatów.

Zapewne już niedługo ci nowi obserwujący będą czystą polszczyzną wyzywać wyborców Konfederacji od „ruskich onuc”…

REKLAMA