Skandal w NATO! Fałszywy oficer przez 18 lat pracował w kwaterze głównej Paktu Północnoatlantyckiego

Ministerialny szczyt NATO w 2010 roku. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: wikimedia
Ministerialny szczyt NATO w 2010 roku. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: wikimedia
REKLAMA

Fałszywy oficer pracował w kwaterze głównej NATO. Mężczyzna przez 18 lat udawał wysoko postawionego wojskowego. Sprawę ujawniła szwedzka armia.

Przebierany oficer pracował w kwaterze głównej NATO. O sprawie poinformowała szwedzka armia. To jednak nie wszystko. Był on nawet oficerem łącznikowym z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa.

Sprawa wyszła na jaw przed tygodniem. Armia jednak nie podała ani danych osobowych mężczyzny, ani okoliczności jego zatrzymania.

REKLAMA

Co więcej, być może do zatrzymania nie doszłoby nigdy, gdyby nie publikacje dziennika „Dagens Nyheter”. To właśnie ta gazeta zdobyła i ujawniła wiele informacji dotyczących oszusta.

Główny dowódca szwedzkiej armii Micael Bydén zapewnia wszystkich, że zatrzymany mężczyzna nie ujawnił żadnych tajemnic. Niemniej jednak trwa teraz postępowanie mające na celu wyjaśnienie w jaki sposób oszust stał się wysoko postawionym oficerem.

Media podają, że mężczyzna został wydalony ze szkoły oficerskiej w Enköping w 1999 r. Wtedy to sfałszował dyplom i wrócił do armii. Był na misjach w Kosowie i Afganistanie. Awansował na kapitana, a następnie został majorem.

W 2012 r. oddelegowano go do siedziby Sojuszniczego Dowództwa ds. Operacji, jednego z dwóch dowództw strategicznych NATO. Jego siedziba znajduje się w belgijskim Mons.

Kiedy 2 lata temu próbował uzyskać kolejny awans, wówczas wyszły na jaw nieścisłości w jego życiorysie. Okazało się bowiem, że posiada on fałszywe prawo jazdy. Jednakże nikt z przełożonych nie zareagował, a „oficera” wysłano z kolejną misją, tym razem do Mali.

Mężczyznę wydalono z armii dopiero 2 miesiące temu. Dla „Dagens Nyheter” wyjawił, że „wielu ludzi upiększa swe życiorysy, by dostać dobrze płatną pracę”.

Źródło: „Dagens Nyheter”, „New York Times”

REKLAMA