„Zawiła sprawa” wnuka Lecha Wałęsy, czy kolejne wygibasy sądów?

Dominik, wnuk Lecha Wałęsy, przed sądem w Gdańsku. Foto: PAP/Adam Warżawa
Dominik, wnuk Lecha Wałęsy, przed sądem w Gdańsku. Foto: PAP/Adam Warżawa
REKLAMA

Dopiero 3 lutego Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosi wyrok w procesie odwoławczym 23-letniego Dominika W., wnuka b. prezydenta RP. Jest oskarżony m.in. o niebezpieczną jazdę samochodem po pijanemu, znieważenie policjantów i użycie przemocy wobec ochroniarza.

Sąd z „uwagi na zawiłość sprawy” postanowił odroczyć ogłoszenie wyroku do 3 lutego. W I instancji, czyli Sądu Rejonowego w Gdańsku Dominik W; był winny. W kwietniu 2019 r. skazano go na 2 lata i 8 miesięcy więzienia. Sąd orzekł też 6-letni zakaz prowadzenia przez niego wszelkich pojazdów mechanicznych i wpłatę 8 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Od tego wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i obrońcy Dominika W. Prokurator domaga się dla niego łącznej kary pięciu lat więzienia. Obrona jednak uważała, że „najpoważniejszy zarzut postawiony oskarżonemu, dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym, nie ma oparcia w materiale dowodowym.” Dominika W. nie było 28 stycznia w sądzie.

REKLAMA

Sprawa dotyczy wydarzeń z 25 lutego 2018 r. Oskarżony jechał pijany i bez uprawnień. Miał w wydychanym powietrzu nie mniej niż 2,08 promila alkoholu. ,W Gdańsku-Oruni kierowany przez niego VW golf poruszał się od lewej do prawej krawędzi jezdni, wjeżdżał na chodniki, zmuszając pieszych do ucieczki, uderzał też w inne pojazdy. Oskarżony miał też znieważyć policjantów, którzy go zatrzymali i stosować przemoc wobec ochroniarza, który próbował to zrobić wcześniej.

Za takie czyny kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia. W trakcie śledztwa i podczas procesu przed sądem niższej instancji Dominik W. przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Nie przyznał się natomiast do pozostałych czynów.

Dominik W. jest synem zmarłego w 2017 roku Przemysława Wałęsy i wnukiem Lecha. Dominik W. był już m.in. skazany nieprawomocnym wyrokiem na trzy miesiące więzienia za naruszenie nietykalności cielesnej swojej partnerki. Kiedyś wystarczyła „pomroczność jasna”, ale czasy się jednak trochę zmieniły…

Źródło: PAP

REKLAMA