ZDF w końcu przeprosi za kłamstwa o „polskich obozach”? Kolejny więzień KL Auschwitz kontynuuje misję Karola Tendery

niemiecka gazeta przeprasza za
Brama w niemieckim obozie Auschwitz. fot. Wikimedia
REKLAMA

Były więzień KL Auschwitz Stanisław Zalewski postanowił przekazać szefowej Komisji Europejskiej Verze Jourovej petycję. Domaga się w niej interwencji ws. niewykonania na terenie Niemiec wyroku polskiego Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Nakazał on niemieckiej telewizji ZDF opublikowanie przeprosin za kłamliwe sformułowanie o „polskich obozach zagłady” w odniesieniu do Auschwitz i Majdanku.

To już kolejna odsłona walki z kłamstwem o „polskich obozach”. Telewizję ZDF pozwał w tej sprawie inny były więzień nazistowskiego obozu KL Auschwitz Karol Tendera. Proces przed krakowskim sądem zakończył się zwycięstwem Polaka. Mężczyzna nie doczekał jednak wykonania wyroku. Zmarł w październiku 2019 roku w wieku 98 lat.

Teraz misję Tendery kontynuuje Stanisław Zalewski. Autorami petycji, którą chce przekazać szefowej KE, są Stowarzyszenie Patria Nostra oraz Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. 93-letni Zalewski jest prezesem tego ostatniego.

REKLAMA

„Zwracamy się z prośbą o poparcie i pomoc w sprawie podjęcia działań w celu zapewnienia wykonania na terenie Niemiec wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 grudnia 2016 r.” – czytamy w petycji.

Krakowski sąd nakazał niemieckiej telewizji ZDF opublikowanie przeprosin zmarłego Tendery na jej internetowej stronie głównej. Co prawda stacja zamieściła przeprosiny, jednak nie trafiły one na stronę główną, a dostęp do nich był niezwykle utrudniony. W związku z tym polski sąd nie uznał wyroku za wykonany.

„Ponieważ w jednym z wywiadów deklarowała Pani, że «Sprawdzimy stan praworządności we wszystkich krajach członkowskich» ufamy, że można liczyć na Pani zapał także w sprawie wykonania wyroku w sprawie Pana Tendery. Wzajemne uznawanie wykonalności wyroków jest wszak jedną z fundamentalnych wartości na których zbudowany jest porządek prawny Unii Europejskiej” – podkreślono w petycji do Jourovej.

Wcześniej dokument zamieszczono na kilku platformach internetowych. Trafiła m.in. na stronę petycji do Parlamentu Europejskiego, gdzie cieszyła się sporym poparciem.

Kłamstwa niemieckich mediów

Nie jest to jedyna sprawa związana z kłamstwami o „polskich obozach”, w którą angażuje się Zalewski. Były więzień Auschwitz przed polskim sądem domaga się także sprawiedliwości za użycie w niemieckich mediach sformułowania o rzekomych „polskich obozach koncentracyjnych”.

Jedna ze spraw trafiła na wokandę warszawskiego Sądu Okręgowego w styczniu 2018 roku. Zalewski wystąpił przeciwko wydawcy gazety i rozgłośni radiowej z Bawarii. W ich internetowych publikacjach użyto kłamliwego określenia w stosunku do obozów w Sobiborze, Treblince i Bełżcu. Polak, reprezentujący Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, domaga się zaprzestania używania sformułowania „polskie obozy”. Za naruszenie dóbr osobistych chce też przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Związku.

Zalewski został aresztowany w Warszawie przez Gestapo za działalność podziemną. Miał wówczas 18 lat. Trafił na Pawiak, a następnie do Auschwitz i Mauthausen-Gusen w dzisiejszej Austrii. Jak mówił, „było to piekło, które z człowieka nie wyjdzie”.

Przez lata krojąc chleb, skrzętnie zbierałem okruszki, odkładając je na kromkę. Robiłem to nieświadomie – przyznał.

Źródła: patrianostra.org.pl/PCh24.pl

REKLAMA