
Młoda matka porzuciła swoje dzieci w pogotowiu opiekuńczym w Tarnowie. Władze miasta proszą o pomoc dla maluchów.
25-letnia matka przyszła do pogotowia opiekuńczego w Tarnowie i zostawiła w nim czwórkę swoich dzieci. – Weźcie je sobie, nie chcę ich wychowywać, nie chcę się nimi zajmować, nie mogę ich utrzymywać – powiedziała pracownikom placówki.
Najmłodsze dziecko ma nieco ponad rok. Najstarsze sześć lat.
Gdy personel zobaczył dzieci okazało się, że potrzebują pilnej opieki lekarskiej. Teraz dzieci mają już dobry kontakt z opiekunami.
Wstrząsające okoliczności porzucenia dzieci sprawiły, że w akcję poszukiwania im nowej rodziny zaangażowały się władze miasta. W sieci zamieszczono film z apelem o stworzenie dla maluchów rodziny zastępczej.
– Chcemy jak najszybciej dla tych dzieci znaleźć rodzinę zastępczą. Pogotowie Opiekuńcze nie jest bowiem miejscem dla takich maluchów – powiedziała Dorota Krakowska, zastępca prezydenta Tarnowa.
Jak się jednak okazało w 70 rodzinach zastępczych w Tarnowie nie ma już miejsc. Nowych chętnych brakuje.
Dlatego włodarze postanowili poszukać dla dzieci rodziny poza granicami miasta. – Apeluję o stworzenie zastępczej rodziny dla tych dzieci, o stworzenie im domu, normalnego dzieciństwa. Danie im chociaż namiastki rodzicielskiej miłości – powiedział w filmie Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Źródło: Nasze Miasto / Gazeta.pl