Hiszpańscy socjaliści chcą legalizacji zabijania ludzi. Rządowy projekt ustawy trafił do parlamentu

Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Rząd Hiszpanii, który tworzy Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) i radykalnie lewicowy blok Unidas Podemos (UP), przekazał do parlamentu projekt ustawy o legalizacji eutanazji. To pierwsza rzecz jaka sie zajął zaprzysiężony 14 stycznia gabinet.

Zezwolenie na zabijanie ludzi to pierwsza inicjatywa ustawodawcza nowego hiszpańskiego rządu, który został zaprzysiężony 14 stycznia.

Projekt legalizacji uśmiercania przedstawiała Adriana Lastra  szefowa parlamentarnej frakcji socjalistów w Kongresie Deputowanych, niższej izbie Kortezów Generalnych.

REKLAMA

Jej zdaniem rządowy projekt “jest dokumentem oczekiwanym przez wiele osób w Hiszpanii”. Przypomniała, że to trzecia próba legalizacji eutanazji w tym kraju.

Z projektu wynika, że eutanazja byłaby finansowana przez państwo i przeprowadzana zarówno w publicznych, jak i prywatnych szpitalach. Miałby dotyczyć osób “przewlekle i nieuleczalnie chorych, których cierpienia nie można uśmierzyć”.

Według rządowego projektu do przeprowadzenia procedury tzw. śmierci wspomaganej niezbędna byłaby zgoda pacjenta. Zgodnie z dokumentem podstawą legalizacji eutanazji byłoby “prawo pacjenta do godnej śmierci”.

Legalizacja eutanazji jest jednym z głównych punktów umowy koalicyjnej zawartej między PSOE i UP po wyborach parlamentarnych z 10 listopada 2019 roku, które wygrali socjaliści.

Władze opozycyjnych ugrupowań – centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz konserwatywnej Vox, odpowiednio drugiej i trzeciej siły w Kongresie Deputowanych – zapowiedziały już głosowanie przeciwko projektowi dotyczącemu tzw. śmierci wspomaganej.

W środę madrycki dziennik “La Razon” opublikował wyniki przeprowadzonej wśród hiszpańskich środowisk medycznych ankiety dotyczącej ich stosunku do eutanazji. Z badania wynika, że w przypadku uchwalenia rządowego projektu ustawy odmówiłoby przeprowadzenia eutanazji powołując się na klauzulę sumienia 37 proc. hiszpańskich lekarzy.

PAP/nczas

REKLAMA