Iran, Jordania, Turcja krytykują plan pokojowy Trumpa

Donald Trump. Foto: PAP
Donald Trump. Foto: PAP
REKLAMA

Iran, Jordania, Turcja krytykują plan pokojowy Trumpa. Podobne stanowisko zajął libański Hezbollah.

Jedyną drogą ku zapewnieniu trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie jest stworzenie niepodległego państwa palestyńskiego na ziemiach z 1967 r. – oświadczył we wtorek szef MSZ Jordanii Ajman as-Safadi. Minister przestrzegł Izrael przez aneksją palestyńskich ziem.

Ajman Husejn Abd Allah as-Safadi wystąpił na konferencji dla prasy bezpośrednio po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa jego planu pokojowego, który przewiduje utworzenie niezależnego państwa palestyńskiego przy jednoczesnym potwierdzeniu praw Izraela do terytoriów okupowanych od 1967 r.

REKLAMA

Safadi zaapelował o jak najszybsze rozpoczęcie poważnych, bezpośrednich rozmów z udziałem obu stron konfliktu dla przedyskutowania ostatecznego statusu obu państw, „z uwzględnieniem interesów państwowych Jordanii” – jak podkreślił.

Jednocześnie jordański minister przestrzegł władze Izraela przed „niebezpiecznymi konsekwencjami jakichkolwiek jednostronnych działań, które miałyby na celu narzucenia własnych porządków w terenie”.

Jak zaznaczył, Aman nie od dziś opowiada się za rozwiązaniem opartym na zasadzie „dwóch odrębnych państw” dla Izraelczyków i Palestyńczyków. Odnosząc się do wysiłków pokojowych podjętych przez Biały Dom, Jordania nie dopuszcza innej możliwości niż stworzenie państwa palestyńskiego w granicach administracyjnych z 1967 r., tj. ze wszystkimi bez wyjątku obszarami wchodzącymi w skład Zachodniego Brzegu Jordanu i stolicą we wschodniej Jerozolimie. Terytoria te zostały zajęte przez Izrael w 1967 r.

Blisko połowa Palestyńczyków (2-3 miliony) to uchodźcy, którzy mieszkają poza Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem – głównie w sąsiednich krajach arabskich, a przede wszystkim w Jordanii.

Reakcja Iranu, Turcji i Hezbollahu

Plan dla Bliskiego Wschodu jest wyłącznie umową między Stanami Zjednoczonymi a Izraelem – napisał na Twitterze doradca prezydenta Iranu Hesameddin Ashena.

Jest to umowa między reżimem syjonistycznym (Izraelem) a Ameryką. Interakcja z Palestyńczykami nie jest objęta programem. To nie jest plan pokojowy, ale plan nałożenia sankcji – dodał.

Szef irańskiej dyplomacji, Mohammad Dżawad Zarif, określił plan Trumpa mianem „koszmaru dla regionu i świata”.

Plan Trumpa odrzuciła także Turcja, która określiła go jako próbę kradzieży ziem palestyńskich i zabicia perspektyw ustanowienia państwa palestyńskiego u boku Izraela.

Ten plan jest planem aneksji, którego celem jest zabicie idei dwóch państw i kradzież ziemi palestyńskich – podało MSZ Turcji w oświadczeniu.

Projekt osadnictwa w ramach tego planu jest jednym z największych niebezpieczeństw i ma na celu okradanie narodu palestyńskiego z prawa do jego ziemi (…), stworzenie napięcia społecznego i demograficznego oraz wywołanie buntu, co służy jedynie interesom wroga i celom ekspansjonistycznym – oświadczyły władze Hezbollahu.

Źródło: PAP

 

 

 

REKLAMA