
Szef koła Konfederacja, Jakub Kulesza, zdemaskował pseudoreformę PiS forsowaną w sądownictwie i pokazał jaki jest jej prawdziwy cel.
Kulesza gościł w programie „Polityka na ostro” w Polsacie. Zebrani w studio dyskutowali na temat zmian w sądownictwie.
Szef sejmowego koła Konfederacja przypomniał, że PiS argumentuje konieczność jej wprowadzenia krzywdą jakiej doznają „zwykli ludzie” przed polskimi sądami.
Zwrócił uwagę, że dotychczasowe działania PiS przeczą tej intencji.
– Co było celem reformy wymiaru sprawiedliwości? Przejęcie władzy nad władzą sądowniczą – mówił Kulesza.
Wskazał, że to dlatego PiS zaczął reformy „od góry”, czyli od Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
– Na dole z takich pozytywnych zmian to było jedynie, co oczywiście popieram, losowanie składów orzekających – powiedział poseł Konfederacji.
Zwrócił uwagę, że sprawy sądowe nadal się wydłużają i zapadają niesprawiedliwe wyroki.
Pytany o kwestię dyscyplinowania sędziów Kulesza przypomniał, że Konfederacja postuluje wprowadzenia ławy przysięgłych w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Miałaby się ona składać z ludzi związanych z wymiarem sprawiedliwości ale nie będących sędziami. Ławnicy mieliby być losowani do takich składów. To zapewniłoby społeczną kontrolę nad sędziami.
Źródło: Polsat News