Koronawirus odbija się na światowej gospodarce. Ekspert ostrzega. Czeka nas kryzys?

Kryzys gospodarczy. / fot. pxiabay.com
REKLAMA

Koronawirus z Wuhan rozprzestrzenia się po świecie w przerażającym tempie. Najważniejsze w kontekście epidemii jest oczywiście zdrowie ludzi. Wirus ma jednak również wpływ na gospodarkę. Ekspert Ignacy Morawski tłumaczy jakie mogą być konsekwencje epidemii. Czy czeka nas kryzys?

Koronawirus z chińskiego miasta Wuhan nie schodzi z pierwszych stron gazet i portali informacyjnych. Przez liczbę zarażonych oraz skalę na jaką rozprzestrzenił się wirus, można już mówić o epidemii. Epidemie zaś są uznawane za najbardziej nieprzewidywalne i kosztowne zagrożenia dla gospodarki.

Ekspert Ignacy Morawski, dyrektor centrum analiz SpotData wyjaśnia w jaki sposób pandemia mogłaby wpłynąć na światową gospodarkę. Po pierwsze kosztowne będą próby powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. To zaburzy handel i finanse. Po drugie część pracowników zostanie wyeliminowana z rynku pracy (np. zostanie w domach). Obniży się też potencjał siły roboczej.

REKLAMA

Obecnie przewiduje się, że koronawirus może osiągnąć podobne rozmiar co epidemia SARS, która zabiła ok. 800 osób.

– Taka skala wstrząsu byłaby bez większego znaczenia dla światowej gospodarki, pomijając krótkookresowe wahania popytu na surowce, czy przejściowe zaburzenia w handlu, które zostaną szybko odbudowane – mówi Morawski.

Obecnie jednak nie można jeszcze mówić o pandemii. Jeśli jednak do niej dojdzie, to jej skutki mogą być dla gospodarki gorsze nawet niż w przypadku SARS.

– Podejrzewam, że współcześnie wpływ pandemii na gospodarkę może być większy od tego, co kilkanaście lat temu szacowali ekonomiści – mówi ekspert i uspokaja. – Ale jednocześnie, na obecnym etapie, wciąż jesteśmy daleko od scenariuszy, które uzasadniałyby podwyższone obawy o koniunkturę na świecie.

Źródło: Fakt.pl

REKLAMA