U nas nawet lekarz chirurgii staje się ekspertem od problemów prawno-konstytucyjnych

Trochę go poniosło. Oto do kogo porównuje się Tomasz Grodzki. Foto: print screen z YouTube/Janusz Jaskółka
Trochę go poniosło. Oto do kogo porównuje się Tomasz Grodzki. Foto: print screen z YouTube/Janusz Jaskółka
REKLAMA

W sprawie zawiłości konstytucyjno-prawnych sądownictwa zabierają głos niemal wszyscy. Znają się na tym publicyści, czy niezależnie od posiadanego wykształcenia politycy. Wszyscy wgryźli się zapewne w skomplikowaną materię tej problematyki i tylko dziwne jest, że wnioski, które wyciągnęli w każdym przypadku zależne są od ich sympatii partyjnych.

Nie inaczej jest w przypadku lekarza chirurga, który został marszałkiem Senatu. Tomasz Grodzki też zabrał głos, ale nie powołuje się np. na ekspertów, ale autorytatywnie zaczyna od słów: „w mojej ocenie”… Ocena eksperta od medycyny byłaby może przydatna, ale powinien to być raczej lekarz-psychiatra oceniający zachowanie domorosłych „ekspertów konstytucyjnych”.

„Oceniać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej”, tylko, że jest to zwykła gra polityczna i jątrzenie. Dla polityków, którzy z prawem powinni mieć do czynienia jako jego „klienci” to już kompromitacja.

REKLAMA

Grodzki tymczasem brnie: „W mojej ocenie Trybunał Konstytucyjny nie ma w ogóle mandatu, aby wypowiadać się na temat orzeczeń Sądu Najwyższego; TK był kiedyś poważnym ogniwem wymiaru prawodawstwa w Polsce”.

Tak mówił Grodzki pytany na konferencji prasowej w Rzeszowie o tę decyzję TK. Chociaż dodał, że „jest lekarzem, a nie prawnikiem”, to jednak wątpliwości nie miał. Dowiedzieliśmy się też, że SN „to najważniejszy sąd Polski”.

Na razie jednak zgodnie z postanowieniem wydanym przez TK w związku z wnioskiem marszałek Sejmu czasowo wstrzymana jest możliwość wydawania przez SN uchwał jeżeli miałyby dotyczyć zgodności z prawem krajowym, międzynarodowym oraz orzecznictwem sądów międzynarodowych: ukształtowania składu Krajowej Rady Sądownictwa. No to który sąd jest „najważniejszy”? Ceniąc opinię chirurga, zapytam się jeszcze swojego rzeźnika, dentysty i taksówkarza… Jak brnąć w paranoję to zachowaniem obiektywizmu.

Postanowienie Trybunału zapadło 28 stycznia, a w środę 29 opublikowano je w Monitorze Polskim. Zostało podjęte w składzie 14 obecnych sędziów TK, większością głosów. Zdania odrębne złożyło trzech z nich: Piotr Pszczółkowski, Leon Kieres oraz Jarosław Wyrembak.

Źródło: PAP

REKLAMA