Miażdżący raport Banasia. „Restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej zakończyła się fiaskiem”

Koronawirus/Kopalnia Węgla Kamiennego
Kopalnia Węgla Kamiennego "Wieczorek" w Katowicach/Obrazek ilustracyjny/Foto: PAP
REKLAMA

Restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej nie przyniosła oczekiwanych efektów. Mimo dogodnych warunków – dokapitalizowania przez inwestorów i wzrostu cen węgla. Tak są wnioski wynikające z kontroli NIK.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej nie wyeliminowała wysokich kosztów produkcji i pogarszającej się wydajności.

Mimo spadku wydajności wydobycia węgla (o 2 proc.), rosły średnie wynagrodzenia (o 13 proc.). Polska Grupa Górnicza nie wykorzystała dogodnego momentu na stworzenie warunków dla prowadzenia rentownej, także w czasach gorszej koniunktury, działalności wydobywczej.

REKLAMA

Polska Grupa Górnicza w 2016 r. kupiła majątek produkcyjny Kompanii Węglowej S.A., a w 2017 r. – Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. W ten sposób rozpoczęła działalność wydobywczą w 15 przejętych kopalniach. Zmiany własnościowe i działania organizacyjne stanowiły podstawę do restrukturyzacji nabytych kopalń. Znaczące dokapitalizowanie przez inwestorów, a także wzrost cen węgla, wynikający z dobrej koniunktury gospodarczej w latach 2016-2018, dawały szanse na dokonanie głębokiej restrukturyzacji. Przygotowałaby ona spółkę na powtarzające się okresy dekoniunktury i ryzyka utraty płynności finansowej, jakie wielokrotnie dotykały górnictwo w latach 1990-2015.

NIK zaznacza, że przekształcenia związane z powstaniem Polskiej Grupy Górniczej, w oparciu o nabyty przez nią majątek produkcyjny Kompanii Węglowej S.A. i Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. umożliwiły wprawdzie kontynuowanie działalności większości ich kopalń. Jednak wysokie koszty stałe produkcji oraz pogarszająca się wydajność w spółce wskazuje, że cel w jakim powołano ten podmiot nie został osiągnięty.

Niewykorzystane szanse

Sytuację ekonomiczno-finansową PGG w latach 2016-2018 kształtowały głównie korzystna koniunktura i rosnące ceny zbytu węgla. W 2018 r. były one o ok. 50 proc. wyższe od cen w II kwartale 2016 r. Nastąpiło także kolejne, wysokie dokapitalizowania spółki przez inwestorów – łącznie ponad 3,4 mld zł. Na wynik firmy wpływ miał również przyjęty sposób wyceny nabytego majątku oraz pozytywne efekty realizowanej restrukturyzacji.

W latach 2016–2018 wyniki finansowe netto spółki poprawiały się.  Rok 2016 zakończono stratą 332 mln zł, a w 2017 r. osiągnięto zysk przekraczający 86 mln zł. W 2018 r. wzrósł on do ponad 493 mln zł.  Przy czym wyniki te były zawyżone ze względu na zastosowany sposób wyceny wartości nabytych aktywów przejętego majątku. Poprawiały się też wyniki finansowe netto poszczególnych kopalń PGG (poza jedną). Przy czym były one także zniekształcone niewłaściwą wyceną ich aktywów.

Jednocześnie, niezależne od wielkości wydobycia węgla, koszty stałe pozostawały wysokie i wzrastały. Dominującą ich część stanowiły wynagrodzenia. Ich wysokość nie była uzależniona od osiąganych wyników. Niższa od planowanej produkcja węgla oraz spowolnienie tempa spadku zatrudnienia,  powodowały spadek wskaźników rocznego wydobycia węgla przypadającego na jednego pracownika spółki. W latach 2016-2018 wzrostowi średniego wynagrodzenia (o 13 proc.) towarzyszył spadek rocznej wydajności wydobycia na jednego zatrudnionego (o 2 proc.).

„Utrzymywanie nieefektywnego systemu wynagradzania oraz wysoki stan zatrudnienia własnych pracowników rodzi ryzyko braku możliwości dostosowania kosztów spółki do spadków cen węgla i przychodów w okresie dekoniunktury – w celu zachowania rentowności spółki oraz jej kopalń. Okoliczności te stwarzają także ryzyko utraty przez PGG zdolności do obsługi zadłużenia (spółka wyemitowała obligacje o wartości prawie 2,4 mld zł, których termin wykupu kończy się w 2028 r.), w sytuacji pogorszenia się koniunktury na rynku węgla – tak jak to miało miejsce w przeszłości w odniesieniu do innych podmiotów górniczych” – konkluduje Najwyższa Izba Kontroli.

Źródło: NIK

REKLAMA