
Amerykański uniwersytet pracuje nad urządzeniami, które miały podsłuchiwać i rejestrować w pracy niepoprawne wypowiedzi, a potem o nich donosić. Urządzenia wyposażone byłyby w sztuczną inteligencję ocieniające co kto mówi.
Naukowcy z Northeastern University w Bostonie opublikowali na portalu uczelni wpis dotyczący pracy nad urządzeniami, które mają monitorować „niewłaściwe” wypowiedzi. Miałyby one być wyposażone w sztuczną inteligencje oceniającą co kto mówi, rejestrować i powiadamiać jeśli byłoby to uznane za „nieodpowiednie.” Urządzenie miałoby zastosowanie m.in w pracy.
-Wizja jest taka, że miałbyś urządzenie, coś w rodzaju Amazon Alexa – opowiada w rozmowie z Breitbart News profesor Christopher Riedl pracujący nad projektem. – Stałoby na stoliku i obserwowało członków zespołu pracującego nad nad rozwiązaniem jakiegoś problemu i na różne sposoby wspierałoby ich. Jednym z zadań byłoby to, by pilnować, by wszyscy byli równo traktowani.
Urządzenie rejestrowałoby i donosiło o przypadkach nieliczenia się z opiniami np. kobiet.
– Co w przypadku, gdyby takie urządzenie podobne do Amazon Alex donosiło szefowi o pominięciu opinii koleżanki, albo tym, iż czuje się niedoceniana – zachwala „wynalazek” profesor
– Na koniec szef mógłby otrzymywać raport na temat tego, czy jedna z osób zdominowała dyskusję na temat rozwiązania problemu – mówi kolejny pracownik uniwersytetu Brooke Foucault Welles.
Podobne rozwiązania online stosują już niektóre uczelnie. Uniwersytet Harvard każe studentom i pracownikom rozwiązywać testy, które mają ocenić poziom „nieuświadomionego rasizmu i uprzedzeń wobec mniejszości”. Ostatecznej ewaluacji dokonuje „obiektywna sztuczna inteligencja”.