Okienka kasowe znikają w niektórych oddziałach banków w Polsce. Wynika to z tego, że coraz więcej osób korzysta z bankowości elektronicznej. Dlatego też tradycyjna obsługa traci na znaczeniu.
Fakt, że okienka kasowe znikają z banków nie oznacza, że czeka nas rychły koniec gotówki. Po prostu zmieniają się przyzwyczajenia ludzi i banki na nie reagują.
– Rynek finansowy dostosowuje się do oczekiwań Polaków, widać to w rosnącej liczbie punktów akceptujących płatności bezgotówkowe. Według danych Fundacji Polska Bezgotówkowa na 1 tys. mieszkańców przypadają 23 terminale, niedawno było ich 16 – powiedział Konrad Białek, dyrektor departamentu wsparcia sprzedaży w Alior Banku.
Eksperci zwracają również uwagę, że coraz więcej osób dokonuje płatności przy pomocy urządzeń elektronicznych. Chodzi tutaj np. o smartfony, zegarki oraz kartki.
– Większość nieskomplikowanych usług ma dziś charakter samoobsługowy. Zauważalnie rośnie liczba placówek bez obsługi gotówkowej. Po III kwartale 2019 r. na polskim rynku istniały już 273 takie oddziały – komentuje Krzysztof Styś, menedżer ds. wsparcia sprzedaży w Alior Banku.
Specjaliści zwracają uwagę na fakt, iż rezygnacja z okienek kasowych usprawnia obsługę. Klienci nie muszą bowiem stać w kolejkach.
Wciąż jednak wiele osób preferuje tradycyjny model załatwiania swoich spraw. To głównie osoby starsze. Co ciekawe, korzystają oni przede wszystkim z usług banków PKO BP i Pekao S.A. Te banki nie przewidują likwidacji okienek kasowych, przynajmniej w najbliższej przyszłości.
Źródło: rp.pl