Donald Trump triumfuje. Nancy Pelosi drze tekst jego orędzia. Impeachment prezydenta USA dobiega końca [VIDEO]

Donald Trump otrzymuje owacje na stojąco, Nancy Pelosi drze tekst jego przemówienia / Fot. PAP/Newscom
Donald Trump otrzymuje owacje na stojąco, Nancy Pelosi drze tekst jego przemówienia / Fot. PAP/Newscom
REKLAMA

Donald Trump wygłosił orędzie w amerykańskim Senacie na dzień przed ostatecznym głosowaniem w sprawie artykułów impeachmentu. Przyglądająca się wszystkiemu Nancy Pelosi z Partii Demokratycznej podarła tekst jego przemowy.

Wchodząc na mównicę w Kongresie Trump przekazał treść orędzia Pelosi. Szefowa Izby Reprezentantów, stojąca za procedurą impeachmentu, ostentacyjnie podarła kartkę. Pytana później przez dziennikarzy o ten gest stwierdziła, że była to i tak „uprzejma rzecz” wobec tego, jak mogła się inaczej zachować.

O tym, czy usunąć Trumpa z urzędu, zdecyduje w środę (czwartek rano polskiego czasu) Senat. Republikanie mają w tej izbie większość, więc uniewinnienie prezydenta wydaje się formalnością.

REKLAMA

Pelosi podarła przemówienie Trumpa w momencie, gdy na sali Kongresu wybrzmiała salwa braw po jego przemówieniu. Wcześniej przedstawicielka Demokratów zlekceważyła Trumpa, witając go jako „Prezydenta Stanów Zjednoczonych”. Zgodnie z tradycją oraz dobrymi obyczajami mówca wita prezydenta słowami: „Mam niesamowity zaszczyt i przywilej przedstawić wam Prezydenta Stanów Zjednoczonych”. Po tej zniewadze, Trump nie podał ręki Pelosi.

Zachowanie Pelosi jest szeroko komentowane przez amerykańskie media. Uznaje się je za symbol szorstkiej relacji między Demokratami i Republikanami. – Jestem zniesmaczony i zażenowany partyzanckimi działaniami Nancy Pelosi. Nie jest ani sprytna, ani urocza w tym co robi. Jej dziecinność obraża nasze amerykańskie tradycje. Działanie należy jednoznacznie potępić – skomentował wydarzenie Republikanin Newt Gingrich, były Spiker Izby Reprezentantów.

Wezwał o głosowanie nad wotum nieufności wobec Pelosi. Z racji posiadanej przez Demokratów większości w Izbie Reprezentantów nie ma on raczej szans powodzenia.

Przemówienie Trumpa

Głównym tematem orędzia prezydenta Trumpa o stanie państwa była gospodarka. Przemówienia wysłuchali na wspólnym posiedzeniu Izby Reprezentantów i Senatu kongresmeni obu największych amerykańskich partii. Trump nie poruszył w nim kwestii impeachmentu. Na dziewięć miesięcy przed wyborami prezydenckimi koncentrował się na podkreślaniu dobrej – według niego – kondycji amerykańskiej gospodarki.

W trakcie orędzia Trump zachwalał podpisane przez siebie umowy handlowe, w tym porozumienie z Chinami. Mówił o „wielkim amerykańskim powrocie”, „boomie pracowników przemysłowych” oraz „zniszczeniu mentalności amerykańskiego upadku”. Stany Zjednoczone są „silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej” – uznał.

Trump poruszył tematy, w których pozostaje w sporze z Demokratami, ale wystrzegał się ostrzejszej retoryki znanej z jego wieców oraz wpisów na Twitterze. Tradycyjnie orędzie o stanie państwa wykorzystywane jest jako prezydencki apel o ponadpartyjną współpracę.

Jednym z tego przykładów była owacja na stojąco, jaką Kongres USA powitał obecnego na sali przywódcę wenezuelskiej opozycji Juana Guaido. Polityka, którego państwa UE i USA uznają za prezydenta Wenezueli, oklaskiwali zarówno przedstawiciele Republikanów jak i Demokratów.

„Socjalizm niszczy narody”

Proszę zanieść tę wiadomość z powrotem, że wszyscy Amerykanie są z Wenezuelczykami w ich słusznej walce o wolność – zwrócił się w trakcie orędzia Trump do Guaido. – Socjalizm niszczy narody – zaznaczył.

Przywódca wenezuelskiej opozycji rok temu ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju i uznał prezydenturę rywala Nicolasa Maduro za nielegalną. W efekcie w Wenezueli od roku trwa kryzys polityczny i stan faktycznej dwuwładzy. Państwa Zachodu uznają Guaido za prawowitego prezydenta, a na reżim Maduro nałożono amerykańskie i europejskie sankcje.

W swoim orędziu Trump mówił też o ambitnych amerykańskich planach kosmicznych. Wzywał Amerykanów do „przyjęcia kolejnej granicy” w kosmosie i apelował do Kongresu o pełne sfinansowanie programu Artemis, czyli programu amerykańskich załogowych lotów kosmicznych.

Z powodu politycznej polaryzacji Ameryka daleka jest od jedności w opiniach wobec polityki Trumpa. Na kilka godzin przed orędziem przed Kapitolem zebrali się antyprezydenccy demonstranci. Przewidziany w Konstytucji obowiązek przedstawiania przez urzędującego prezydenta jego oceny stanu amerykańskiej federacji zbojkotowali w tym roku niektórzy politycy Partii Demokratycznej.

Źródło: breitbart.com || PAP || NCzas.com

REKLAMA