
Kelner z restauracji „Sowa i Przyjaciele” wyznał, że nie lubi ośmiorniczek. To nieco dziwne wyznanie z uwagi na fakt, że politycy goszczący w lokalu zajadali się tym egzotycznym przysmakiem.
Konrad L., kelner z restauracji „Sowa i Przyjaciele” powiedział, że nie lubi ośmiorniczek. „Super Express” dotarł bowiem do wywiadu, w którym mężczyzna przyznał się do swojej awersji.
Wyznanie to jest nieco dziwne, albowiem to właśnie w tej warszawskiej restauracji doszło do spotkania Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza. Obydwaj politycy zajadali się wówczas ośmiorniczkami.
Kiedy wybuchła „afera taśmowa”, ośmiorniczki stały się jej nieodłącznym symbolem. Wielokrotnie przywoływano, że najważniejsze osoby w państwie sięgają po to egzotyczne danie.
Konrad L. jednak nie lubi ośmiorniczek, co przyznał w wywiadzie dla „Wine List Confidential”. Jego ulubionym danie jest natomiast francuski przysmak – stłuczone gęsie wątróbki z czerwonymi pomarańczami, serwowane „w akompaniamencie specjalnego białego wina ze słonecznej Italii”.
Kelner zdradził również, jakie jest jego największe marzenie zawodowe – co chciałby robić, gdyby nie podawał wina.
– Szczerze mówiąc, wciąż mam nadzieję, że pewnego dnia do mnie zadzwonią z ofertą nie do odrzucenia – powiedział Konrad L.