Krzysztof Bosak jest jak na razie jednym z sześciu kandydatów, którzy potwierdzili swój start w wyborach prezydenckich. To jednak nie ma znaczenia dla TVP, które już w pierwszych dniu kampanii postanowiło zmanipulować swój materiał.
W środę poznaliśmy datę wyborów prezydenckich. Marszałek Elżbieta Witek przekazała, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja, z kolei druga jeżeli będzie potrzebna odbędzie 24 maja.
To oznacza oficjalny start kampanii wyborczej i walkę, najpierw o zarejestrowanie komitetu, a później o głosy wyborczej. To oznacza także powrót TVP do sprawdzonych metod, stosowanych wobec Konfederacji w poprzednich wyborach.
Przypomnijmy, że przed wyborami do Parlamentu Europejskiego rozpoczęło się zamilczanie istnienia Konfederacji w mediach reżymowych, zwanych dla zmylenia przeciwnika publicznymi, lub prezentowanie zmanipulowanych i kłamliwych materiałów na temat tej partii.
Nie inaczej było w trakcie kampanii do Sejmu. Wówczas przez kilka miesięcy żaden z polityków Konfederacji nie był zaproszony do studia TVP. Jednocześnie pojawiły się kłamliwe materiały, a telewizja reżymowa przegrała z Konfederacją trzy procesy.
Kampania prezydencka również rozpoczyna się od zamilczania kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka. W głównym serwisie informacyjnym TVP pojawił się materiał o kandydatach, którzy ogłosili swój start w zbliżających się wyborach.
Nie zabrakło miejsca dla kandydatów bandy czworga – Andrzeja Dudy, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Roberta Biedronia. Nie zabrakło także wzmianki o Szymonie Hołowni. W materiale nie znalazło się jednak nawet kilka sekund na wspomnienie o tym, że w wyborach kandyduje także Krzysztof Bosak.
– Szanowny sztabie TVP oraz prezesie Kurski – czy znowu zamierzacie przez całą kampanię cenzurować Konfederację, czy jednak uszanujecie 1,25 miliona wyborców, którzy oddali na nas głos w ostatnich wyborach? Nie udało wam się zmarginalizować ideowej prawicy w poprzednich wyborach, nie uda wam się też teraz! – czytamy na facebookowym profilu Konfederacji.