Uratował 10-latka i zabił pedofila gołymi rękami. Rodacy domagają się uniewinnienia bohatera

Dziewczynka. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: YouTube
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: YouTube
REKLAMA

33-letni Władimir Sankin uratował chłopca, którego próbował zgwałcić zboczeniec-recydywista. Rosjanin zabił pedofila gołymi rękami.

Pedofil zwabił bawiących się przed jego domem chłopców do środka. Zaproponował dwójce zmarzniętych dzieci herbatę i pokazanie „czegoś interesującego”.

W pewnym momencie mężczyzna wyciągnął siekierę i kazał 10-latkom się rozebrać. Jeden z chłopców zdołał uciec i zaczepić idącego nieopodal mężczyznę o pomoc.

REKLAMA

Tym mężczyzną okazał się 33-letni Władimir Sankin. Mężczyzna natychmiast pobiegł we wskazane miejsce.

Tam zobaczył dobierającego się do dziecka 54-latka. Rosjanin wyciągnął pedofila z mieszkania na ulicę i zaczął bić gołymi rękami.

W trakcie walki pedofil uderzył głową o ziemię. Sankin wezwał karetkę ale zboczeniec zmarł w szpitalu.

Jak się okazało 54-latek siedział już wcześniej za wykorzystywanie seksualne osoby nieletniej. Wyszedł na wolność w 2019 roku.

Sankin, który uratował chłopca trafił do aresztu domowego. Za dwa miesiące sąd zadecyduje co go czeka.

Tymczasem na portalu change.org utworzona została petycja. Rosjanie domagają się, aby Sankin został uniewinniony. Wniosek podpisało już ponad 37 tys. osób.

Źródło: o2

REKLAMA