TVP w końcu dostrzegła kandydaturę Krzysztofa Bosaka. Jest jedno „ale” [VIDEO]

Krzysztof Bosak, na konwencji wyborczej Konfederacji fot. PAP/ Tomasz Gzell
Krzysztof Bosak, na konwencji wyborczej Konfederacji fot. PAP/ Tomasz Gzell
REKLAMA

Krzysztof Bosak wczoraj po raz pierwszy został wspomniany jako kandydat na prezydenta przez „Wiadomości” TVP. Jest to o tyle istotna zmiana, że już w pierwszym dniu kampanii wyborczej program rzekomo informacyjny Telewizji Polskiej ostentacyjnie pominął kandydata Konfederacji. Zaprezentowani zostali natomiast wszyscy pozostali.

Tym razem Krzysztof Bosak pojawił się w materiale TVP. W ciągu poświęconych mu aż 18 sekund, „Wiadomości” zdołały jednak wspomnieć wyłącznie o kłopotach finansowych. Banki nie chcą bowiem przyznać kredytu Konfederacji. Ugrupowanie stara się o pożyczkę w wysokości 600 tys. złotych.

Apeluję aby pomóc nam sfinansować tę kampanię – mówił wcześniej wyłoniony w prawyborach kandydat Konfederacji.

REKLAMA

Tuż potem TVP płynnie przeszło do kolejnego kandydata. – O kurczących się pieniądzach mówi też Szymon Hołownia – słyszymy w materiale. Telewizja reżimowa przypomniała w tym miejscu skandaliczny spot tego kandydata, kpiący z katastrofy smoleńskiej.

„Jeśli komuś umknęło to wczoraj jako kandydat na prezydenta zadebiutowałem w Wiadomościach TVP 😉 Przez 18 sekund widz jednak nic nie dowie się o moich przekonaniach 🤷🏼♂️ Robimy swoje i docierajmy do wyborców obchodząc duże media!” – napisała na Twitterze Krzysztof Bosak.

Strategia pseudoinformacyjna TVP nie powinna już dziwić. Podczas kampanii parlamentarnej Telewizja Polska stosowała podobną taktykę. Najpierw przez kilka miesięcy nie zaprosiła żadnego polityka Konfederacji do studia. Jednocześnie emitowała kłamliwe materiały na temat tego ugrupowania. Co więcej, telewizja reżimowa przegrała z Konfederacją trzy procesy.

Wygląda na to, że sytuacja będzie się powtarzać. „Szanowny sztabie TVP oraz prezesie Kurski – czy znowu zamierzacie przez całą kampanię cenzurować Konfederację, czy jednak uszanujecie 1,25 miliona wyborców, którzy oddali na nas głos w ostatnich wyborach? Nie udało wam się zmarginalizować ideowej prawicy w poprzednich wyborach, nie uda wam się też teraz!” – napisano na profilu Konfederacji po pierwszym materiale na temat kandydatów, w którym pominięto Krzysztofa Bosaka.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA