Prezes Legii komentuje plotki o śmierci Jana Kulczyka. Dariusz Mioduski nie chciał zdradzić powodów rozstania z miliarderem

Czy to możliwe, że Kulczyk żyje? Dariusz Mioduski wspomina współpracę z miliarderem / Fot. PAP (kolaż)
Czy to możliwe, że Kulczyk żyje? Dariusz Mioduski wspomina współpracę z miliarderem / Fot. PAP (kolaż)
REKLAMA

Dariusz Mioduski udzielił obszernego wywiadu portalowi TVP SPORT. W rozmowie pojawił się również wątek kilkuletniej współpracy z Janem Kulczykiem. Prezes Legii skomentował krążące plotki, że rzekomo Kulczyk żyje.

Mioduski w latach młodzieńczych wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie najpierw ukończył renomowany Uniwersytet Harvarda, a potem piął się po szczeblach kariery w nowojorskiej palestrze. Pod koniec lat 90. wrócił do Polski i zajął się biznesem na rodzimej ziemi.

W latach 2007-2013 los skrzyżował go z najbogatszym Polakiem, Janem Kulczykiem. Mioduski został prezesem spółki Kulczyk Investments, która akurat przeżywała okres stagnacji. Sam Kulczyk był akurat przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą, badającą aferę Orlenu. – Gdy zdecydowałem się wejść w jego struktury, to rzeczywiście miał trudny okres – wspomina prezes Legii.

REKLAMA

Miuduski wyprowadził spółki Kulczyka na prostą. Co więcej, był współodpowiedzialny za wiele trafionych inwestycji i uczynił firmę znaczącym graczem na arenie międzynarodowej. Otworzył także przedstawicielstwa w Kijowie, Londynie, Dubaju oraz Luksemburgu. To m.in. dzięki Mioduskiemu Dominika i Sebastian Kulczykowie mogą dziś żyć jak pączki w maśle, korzystając z fortuny pozostawionej przez ojca.

Jego biznes przestał być tylko polski, a stał się biznesem międzynarodowym. Zaczęliśmy robić duże, transparentne transakcje, zgodne z najwyższymi standardami – twierdzi Mioduski.

Po kilku latach jednak drogi obu panów się rozeszły. W rozmowie z portalem sport.tvp.pl Mioduski pytanie o powody rozstania zbył milczeniem. Nie chciał zdradzać pikantnych szczegółów. – Był długi okres, gdy nasze relacje można było nazwać relacjami fenomenalnymi. Opartymi o pełne zaufanie – wolał wspominać lepsze czasy.

Mioduski skomentował także pojawiające się plotki o sfingowanej śmierci miliardera. Czy Kulczyk wciąż żyje? – Nie rozśmieszaj mnie. Bzdura – odpowiedział dziennikarzowi.

Źródło: sport.tvp.pl || NCzas.com

REKLAMA