Działacz Konfederacji usunięty z uczelni za poglądy UJAWNIA. Antyklerykalizm na Uniwersytecie Warszawskim

Lewacka cenzura na uniwersytetach/obrazek ilustracyjny/Sala wykładowa i Jarosław Gowin w barwach LGBT/Fot. Pixabay/YouTube/NCzasTV
Lewacka cenzura na uniwersytetach/obrazek ilustracyjny/Sala wykładowa i Jarosław Gowin w barwach LGBT/Fot. Pixabay/YouTube/NCzasTV
REKLAMA

Konrad Smuniewski, narodowiec i działacz Konfederacji, został zawieszony w prawach studenta na Uniwersytecie Warszawskim. Rzecznik Dyscyplinarna dr hab. Magdalena Błaszczyk twierdzi, że rzekomo złamał on zasady, które panują na uczelni. Najprawdopodobniej został jednak ukarany za poglądy. Teraz ujawnia prawdę o UW.

Konrad Smuniewski informuje w mediach społecznościowych, że na 5 miesięcy przed obroną zawieszono go w prawach studenta. W zeszłym roku rzecznik dyscyplinarna dr hab. Magdalena Błaszczyk złożyła wniosek do Komisji Dyscyplinarnej za „łamanie zasad uczelni”. Konfederata będzie się odwoływał.

REKLAMA

Rzecznik Dyscyplinarna dr hab. Magdalena Błaszczyk we wniosku, w miejscu na powód napisał: „Za popełnienie czynów naruszających przepisy obowiązujące na UW oraz uchybiających godności studenta UW”.

Wydaje się jednak, że pani rzecznik zwyczajnie chciała ukarać studenta za poglądy. Co było bowiem tym strasznym czynem, którego dopuścił się Smuniewski? Ten wpis Konfederaty w mediach społecznościowych: „Koniec z tą hucpą i indoktrynacją, którą nazywają nauką. Tak, chcemy nauki, nie lewicowo-liberalnej propagandy!”. Jak widać nie zawiera on nawet wulgaryzmów.

Smuniewski ujawnia prawdę o UW

W wywiadzie dla „DoRzeczy” Konfederata opisuje jaka atmosfera panuje obecnie na Uniwersytecie Warszawskim.

– Jeśli ktoś jest lewakiem i antyklerykałem, to nie ma żadnych problemów na uczelni, ale jeżeli ktoś posiada poglądy prawicowe, to może być sądzony nawet za czyny dokonane poza terenem Uniwersytetu Warszawskiego, jak to miało miejsce w moim przypadku. Dla przykładu: w okolicach grudnia 2018 roku studenci komitetu antyfaszystowskiego, w tym ich lider Sowiński ps. Kaszkiet, dopuścili się jawnego ataku na Kościół i księży – mówi.

– Na czym polegał atak? – dopytuje dziennikarz.

– Na terenie Uniwersytetu Warszawskiego zawiesili na choinkach podobizny niektórych polskich kapłanów. Miały one charakter oszczerczy i agresywnie antyklerykalny. Na zawieszanych karteczkach znajdował się np. wizerunek papieża św. Jana Pawła II z sugestią, że ukrywał pedofilię, a inne dotyczyły rzekomego wspierania przez niego epidemii HIV/AIDS. Zawieszono również wizerunek prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, sugerując że był antysemitą i że bronił pogromów. Było też coś o ks. Rydzyku, że jest seksistą i „homofobem” – odpowiada Smuniewski.

Jak łatwo się domyślić, w tym przypadku uczelnie nie zareagowała tak ostro jak w przypadku Konfederaty.

– Zakończyło się to umorzeniem sprawy przez byłego polityka Platformy Obywatelskiej, który popiera edukację seksualną i całą agendę lewicowo-liberalną. Chodzi o Lecha Jaworskiego, ówczesnego rzecznika dyscyplinarnego, który teraz działa w Porozumieniu Jarosława Gowina.

Jak widać na polskich uczelniach są równi i równiejsi. Pytanie kiedy na to zareaguje minister Jarosław Gowin?

Źródło: DoRzeczy

REKLAMA