Poznań został miastem ideologii gender. Rada Miasta przyjęła Europejską kartę równości

Gender Poznań. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay/wikimedia
Gender Poznań. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay/wikimedia
REKLAMA

Rada Miasta Poznania przyjęła we wtorek Europejską kartę równości kobiet i mężczyzn w życiu lokalnym. Karta została przyjęta mimo protestów ruchów społecznych i sprzeciwu radnych PiS.

Karta została opracowana w ramach projektu prowadzonego przez Radę Gmin i Regionów Europy w 2006 r. Zobowiązuje ona europejskie samorządy lokalne i regionalne do użycia ich kompetencji i wpływów w celu osiągnięcia większej równości w swojej społeczności. Za przyjęciem Europejskiej karty równości głosowało we wtorek 23 radnych, przeciw było 10 – radni PiS i jeden radny Koalicji Obywatelskiej.

W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że przyjęcie karty ma być „formalnym wyrazem zaangażowania Miasta Poznania w propagowanie zasady równości kobiet i mężczyzn w życiu lokalnym, a także deklaracją wdrażania na terenie Miasta wynikających z niej zobowiązań”.

REKLAMA

Jak wskazano, dokument „stanowi kompleksowe narzędzie służące realizowaniu zasady równości płci oraz niedyskryminacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne i społeczne, narodowość, język, wyznanie, stopień sprawności, wiek, orientację seksualną czy tożsamość płciową”. Za sprawą karty stolica Wielkopolski ma „promować eliminację stereotypów i przeszkód, które przyczyniają się do nierównego statusu kobiet i mężczyzn oraz mają wpływ na nierówny podział ról pomiędzy kobietami i mężczyznami w życiu politycznym, gospodarczym, społecznym i kulturalnym”.

W trakcie wtorkowej sesji o nieprzyjmowanie karty apelowali opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu radnych PiS Przemysław Alexandrowicz wskazał, że „słowo sex w rozumieniu płci biologicznej pojawia się w karcie cztery razy, słowo gender w rozumieniu płci kulturowej – ponad 50 razy”. „To też budzi nasz niepokój, ponieważ wiemy, jak ta idea – rozumienia płci jako płci kulturowej a nie biologicznej – funkcjonuje w wielu krajach zachodniej Europy” – podkreślił.

Na wtorkową sesję przyszło kilkadziesiąt osób, by zaprotestować przeciwko przyjęciu karty. Protestujący mówili m.in. o zamachu na rodzinę i seksualizacji dzieci. Mieli ze sobą także krzyż, różaniec, świecę oraz flagi Polski i transparenty: „LGBTQ molestuje nas poznaniaków psychicznie za zgodą radnych miasta! Wstyd i hańba”, „Stop dla fałszywych ideologii”, „Nie zamykajcie ust normalności, mówią, że dziś to nienormalność”.

Apel do poznańskich radnych o nieprzyjmowanie dokumentu wystosowały w ostatnich dniach Społeczna Rada Edukacji i Wychowania „Rodzinny Poznań” oraz Centrum Życia i Rodziny. Zdaniem inicjatorów petycji, karta zawiera „niebezpieczne postulaty ideologii gender, które mogą doprowadzić do kwestionowania konstytucyjnego prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

Po ogłoszeniu wyników głosowania, na sali rozległy się okrzyki: hańba, zdrada, zdrajcy! Przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz zaprotestował, gdy osoba z sali powiedziała: „proszę pamiętać, co się stało w Gdańsku”. Ganowicz poprosił zgromadzoną na sali publiczność o „powściągnięcie emocji” i ogłosił przerwę. (PAP)

REKLAMA