Koronawirus u mieszkańców Marek? Znamy wyniki badań!

Koronawirus w Polsce. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay
Koronawirus w Polsce. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay
REKLAMA

Czyżby chińska zaraza dotarła do granic Warszawy? We wtorek do przychodni w Markach trafiły dwie osoby z podejrzeniem koronawirusa. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Wołominie poinformowała w środę o wynikach ich badań.

Szpital Zakaźny w Warszawie poinformował o wynikach badań pacjentów, które 11 lutego zgłosiły się do przychodni Eskulap w Markach. Pacjenci przebywali w krajach azjatyckich i zasygnalizowali, że źle się czują.

Specjalistyczne służby medyczne zabrały obie osoby do szpitala na obserwację. Tam zostaną przeprowadzone badania. Miasto oraz przychodnia są w kontakcie z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną (Sanepidem), która w środę opublikuje komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

W Markach są osoby zarażone koronawirusem?

Powiatowy inspektor sanitarny w Wołominie poinformował o negatywnych wynikach badań na obecność koronawirusa u pacjentów. Zakomunikował w środę rzecznik mazowieckiego inspektora sanitarnego Joanna Narożniak.

Portal Polsatnews.pl. podał we wtorek wieczorem, że do jednej z przychodni w Markach koło Warszawy zgłosiły się we wtorek po godz. 13.00 dwie osoby, u których stwierdzono podejrzenie koronawirusa. Poinformowały, że źle się czują. Jedna z nich niedawno wróciła z Chin, a druga towarzyszyła jej podczas wizyty w przychodni. Dlatego potraktowano to niezwykle poważnie.

Według relacji świadka z budynku wyprowadzono ich w maskach. Jak podał portal, pacjenci trafili do warszawskiego szpitala zakaźnego, tam ich natychmiast odizolowano. Dlatego dowieziono ich specjalnie zabezpieczoną karetką. Załoga ubrana była w kombinezony zabezpieczające przed zarażeniem.

W środę państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Wołominie podał, że uzyskał informację z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie przy ul. Wolskiej 37 o negatywnych wynikach badań w kierunku koronawirusa 2019-nCoV u hospitalizowanych podróżnych.

Inspekcja sanitarna nie ma informacji, czy pacjenci opuścili szpital, czy nadal pozostają pod obserwacją. – To jest decyzja szpitala  – powiedziała rzecznik państwowego mazowieckiego wojewódzkiego inspektora sanitarnego Joanna Narożniak.

Źródło: Facebook/ PAP

REKLAMA