Lewica lubi małpki! Badanie pokazało, kto najbardziej lubi sobie wypić

Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP
REKLAMA

Lewica lubi małpki! Tak wynika z badania, które przeprowadził CBOS. A jak na tym tle wypadają inne opcje polityczne?

Lewica lubi małpki, co może w pewien sposób dziwić. Wielu jej przedstawicieli było już wcześniej przyłapanych na spożywaniu alkoholu. Na pewno był on w znacznie większych ilościach niż mieści się w małpkach.

W raporcie, który udostępniło Ministerstwo Zdrowia, można przeczytać: „Osoby identyfikujące się z lewicą chętniej przyznają, że piją często (13 proc.), a tylko 8 proc. z nich jest całkowitymi abstynentami, podczas gdy wśród badanych o poglądach prawicowych deklarujących częste picie jest o połowę mniej (6 proc.), a 17 proc. deklaruje, że nigdy nie biorą alkoholu do ust”.

REKLAMA

– Być może osoby o poglądach prawicowych są mniej szczere w swoich wypowiedziach? – skomentował raport lewak Andrzej Rozenek.

Ciekawą teorię przedstawił natomiast inny lewak Krzysztof Gawkowski.

– Wyborcy lewicowi piją częściej, bo na trzeźwo nie są w stanie znieść rządów PiS – powiedział polityk.

Do sprawy odniosła się również lewacka baronowa Joanna Senyszyn.

– Kiedy patrzę na tych skrajnie prawicowych polityków, to mam wrażenie, że oni się narkotyzują. Może dlatego mniej piją, przecież człowiek przy zdrowych zmysłach takich bzdur nie opowiada – spekulowała.

A prawda jest taka, że na lewicy mnoża się pijacy i złodzieje. Bo każdy kto chce rozporządzać cudzymi pieniędzmi to złodziej.

Źródło: se.pl

REKLAMA