Rosyjska myśl inżynieryjna. Walący się słup energetyczny podparty drabiną [FOTO]

Szok! Obrazek ilustracyjny, foto: pixabay
Szok! Obrazek ilustracyjny, foto: pixabay
REKLAMA

Wyobraźnia ludzka nie zna granic. Rosyjska wyobraźnia nie zna granic tym bardziej. Na dalekim wschodzie, w okolicach jeziora Bajkał zima w pełni, a temperatury sięgają kilkunastu stopni poniżej zera. Znacznie utrudnia to remont sieci energetycznej.

Jeden ze słupów energetycznych na Syberii jest o krok od zawalenia. Istnieje poważne ryzyko, że gdy to się stanie, okoliczni mieszkańcy utracą dostęp do prądu.

Postanowiono więc to ryzyko „zminimalizować”. Sposób wybrano jednak specyficzny, dość oryginalny. Walący się słup podparto… drabiną. I wszystko – przynajmniej na razie – działa.

REKLAMA

„Żeby zrobić to porządnie, trzeba by odłączyć prąd, czyli odciąć od zasilania na parę godzin kilka-kilkanaście wiosek w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Wbić, a najlepiej wmurować porządnie nowy słup. Byłby spokój na dziesięciolecia” – relacjonuje polski podróżnik z kanału „Kapitan i Admirał”.

Wobec powyższych przeszkód, do gry weszła rosyjska myśl inżynieryjna. „Odcinanie ludzi od zasilania nie świadczy dobrze o władzach. Więc tymczasowo podeprzemy słup drabiną. Nową, świeżo zbitą. Nie ma fuszerki. Do lata dotrwamy. A w lecie? No co, przecież stoi, po co ruszać, zamieszanie robić?!” – pisze na blogu podróżnik, który „naprawę” wychwycił.

REKLAMA