Brytyjski dziennikarz Piers Morgan stawia kolejne zarzuty wobec księcia Harry’ego. Jego zdaniem, Sussexowie „zeszmacili swoje książęce tytuły dla najwyżej postawionych oferentów banków inwestycyjnych niszczących planetę”.
„Megxit” stał się faktem. Pomimo tego pojawiają się kolejne zarzuty wobec księcia Harry’ego i Meghan Markle.
Teraz głos zabrał Piers Morgan, znany brytyjski dziennikarz. Już wcześniej mówił on, że „nie przepada za Amerykanką”.
Po tym jak para książęca ogłosiła swoją decyzję, Morgan przestał darzyć sympatią również Harry’ego. Co więcej, stwierdził on nawet, że książę dał się zmanipulować „podstępnej intrygantce”.
Dziennikarz w swym felietonie na łamach „Mail Online” nawiązał do wizyty Harry’ego na szczycie zorganizowanym przez bank JPMorgan, za co miał otrzymać 1,5 mln dolarów. Najbardziej nie spodobało mu się jednak to, że książę mówił o piętnie na swojej psychice, które pozostawiła tragiczna śmierć jego matki.
– Istnieje wielka różnica między mówieniem o swoich przeżyciach, aby podnieść społeczną świadomość problemów związanych ze zdrowiem psychicznym związanym z żałobą – a robieniem tego prywatnie za wielką opłatą dla grupy bardzo bogatych bankierów, potentatów biznesowych, polityków i celebrytów – stwierdził Morgan.
Dziennikarz dodał także, że Sussexowie w ciągu 11 dni odbyli 4 loty prywatnym odrzutowcem, co nijak ma się do ich ciągłego mówienia o ekologii.
– W rzeczywistości, jak teraz widzimy, chcieli po prostu zeszmacić swoje książęce tytuły dla najwyżej postawionych oferentów banków inwestycyjnych niszczących planetę – napisał.
