Hiszpański Sąd Karny orzekł, że przerwy wynikłe z wychodzenia przez pracowników na kawę lub papierosa nie mogą zostać zaliczone do czasu pracy i powinny zostać odpracowane.
Bezprecedensowy wyrok hiszpańskiego sądu zapadł w prowadzonej od grudnia 2019 roku sprawie. Portugalską spółkę paliwową Galp pozwał jej madrycki przedstawiciel. Pozew złożono po zapowiedzi zmian w swobodnym wychodzeniu personelu z budynku firmy i wprowadzeniu magnetycznych kart wstępu.
Hiszpański syndykat pozywając firmę Galp argumentował, że “przerwy na kawę, papierosa lub śniadanie” to nieodłączny element dnia pracy. I tak należy go traktować. Odliczanie ich pracownikom i nakazywanie przez pracodawcę odpracowania krótkich przerw uznał za “nadużycie”.
Sąd uznał jednak inaczej. I dał pracodawcy pełną swobodę w uregulowaniu czasu, jaki poszczególni pracownicy spędzają “na śniadaniu, kawie, czy papierosie”. Dodatkowo przerwy te, jeśli tak uzna pracodawca, będzie trzeba odpracować.
W uzasadnieniu wyroku dodano także, że – w ocenie sądu – pozwany pracodawca nie wprowadził kart magnetycznych w celu kontroli czasu spędzanego przez pracowników “na kawie czy papierosie”. Służyły one jedynie powstrzymaniu nieuprawnionych osób przed wejściem na teren firmy i obniżeniu ryzyka ewentualnych kradzieży.